W plecy ze Spartą

Tym razem w składzie zabrakło Saka i Skóry. W zamian w bramce zameldował się Ulejczyk, a w napadzie Stryjek. Z kolei na prawym skrzydle Rytel. Pierwsze minuty należały do gospodarzy. W 6' Gałązka był bliski szczęścia. Z 20-metrowego wolnego piłka po rykoszecie minęła słupek bramki Sparty. Później gra się wyrównała. W 23' Pyza stanął oko w oko z Ulejczykiem ale posłał futbolówkę tuż obok słupka. Podobną setkę zmarnował w 30' Trzaskowski, gdy strzelił nad poprzeczką.

W 2.połowie przewagę osiągnęli goście. W 62' po wrzutce z kornera Ćwil trafił w poprzeczkę, ale piłka spadła pod nogi Wysockiego, który z 8 metra umieścił ją w siatce. Gol dodał przyjezdnym skrzydeł. Po 2 minutach Ćwil nie przeciął idealnie dogranej piłki z prawej strony, a chwilę później Wrażeń obił ponownie naszą poprzeczkę. Napastnik Sparty w 80' zmarnował 200%-tową sytuację. Jego uderzenie z kilku metrów obronił Ulejczyk. Mazur odpowiedział jedynie w 82' niecelną główką Głogowskiego, po wrzutce Gałązki, który przejął kapitańską opaskę po zejściu Falkowskiego.

Ostatecznie goście dopięli swego. W doliczonym czasie gry z obrońcami zabawił się Wrażeń, a Domański dopełnił formalności. Dla Mazura to 6 mecz z rzędu bez wygranej, 4 z rzędu bez zdobytej bramki. Nie wygraliśmy w Karczewie od 8 listopada (8-1 ze Zniczem II). Za tydzień mecz na boisku lidera i szansa na przerwanie tej passy!