Z Marek bez punktów
Mazur II nawiązał równorzędną walkę w starciu z czołowym zespołem Ligi Okręgowej. W Markach przegrał z Marcovią 1-2 (0-1). Rezerwiści stracili gola do szatni z wolnego, a potem drugiego grając z przewagą. Honorowe trafienie zdobyli w ostatnich minutach gry.
44min 1-0
85min 2-0
88min 2-1 Ruta asysta Domański
MazurII: Rudzki - Trzepałka (75.Choim) Sobczak Radomski Domański - Zalewski Gregorczuk - Trzaskowski Gędzielewski (70.Grabski) Michalik (60.Ruta) - Wojciechowski
Damian Falkowski: Kolejny ciężki mecz za nami z jednym z kandydatów do awansu, początek ligi nas nie rozpieszczał, bo terminarz ułożył sie tak że graliśmy z zespołami które były w poprzednim sezonie odpowiednio 2 i 3 i będą teraz nadawać zapewne ton rozgrywkom.
Mecz w Markach wyglądał bardzo przyzwoicie z naszej strony ,nie mogliśmy skorzystać z paru zawodników ale Ci co ich zastąpili pokazali się mimo niekorzystnego wyniku pozytywnie, od pierwszych minut weszlisśmy dobrze w mecz wyprowadzając groźne kontrataki, rywale oddali dwa strzały, gdzie w pierwszej sytuacji bardzo dobrze zachował się Rudzki i nie dał sie przelobować i drugi w 45 minucie z rzutu wolnego niestety juz zakończony bramką do szatni. My w pierwszej połowie mielismy sytuację Michalika i groźny strzal Zalewskiego z wolnego, plus pare groźnych kontr.
W drugiej połowie za drugą żółtą kartke w konsekwencji czerwoną schodzi z boiska zawodnik z Marek. Mamy przewagę, rywale cofają się, probują wyprowadzać kontry z minuty na minute widząc że mamy mozliwość tutaj powalczyć o wyrównanie otwieramy się i tracimy bramkę, ktora grając w przwadze nie może sie zdarzyć. Piłka wycofana na 20m i zawodnik z Marek oddaje strzał nie do obrony w same okienko bramki.
Łapiemy kontakt strzelając gola w ostatnich minutach ale jest juz za późno na wyrównanie. Brakuje nam zimnej krwi w polu karnym i wykonczenia , postawienia kropki nad i . Gra napawa optymizmem ale za wrażenia artystyczne punktów nie przyznają, liczy się to co w sieci - czas najwyższy zacząć punktować, czeka nas teraz puchar Polski i później mecz ligowy z Wisłą Maciejowice u siebie.