Udane bramkobranie ze Spartą

W meczu kończącym 7.kolejkę IV Ligi, na boisku Sparty, kibice obejrzeli tak duży wysyp bramek, jak grzybów w okolicznych lasach. Dwa razy więcej zdobyli ich jednak goście z Karczewa. Klasycznego hattrika odnotował Marcin Raszka, dwie dołożył Kamil Gałązka oraz 1 z karnego Maciej Krawczyk. Ostatecznie Mazur wygrał 6-3 (4-2).

Zaczęło się doskonale. Już w 6' Mazur objął prowadzenie. Patryk Dąbkowski dorzucił piłkę z boku, a Marcin Raszka trafił do sieci z pierwszej piłki pomiędzy nogami bramkarza. W 11' Paweł Błesznowski obronił strzał z 25 metrów. Po chwili ponownie trafił celnie Raszka, który po podaniu od Kamila Gałązki, w sytuacji sam na sam objechał bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Niestety tak jak szybko zdobyliśmy 2 gole, tak szybko je straciliśmy.  W 19' po wrzutce z wolnego gola kontaktowego zdobył głową Orłowski, a w 23' był już remis. Udaną kontrę zakończyło dośrodkowanie i ponownie celny strzał głową, tym razem Rudnickiego - dotychczasowego lidera strzelców IV Ligi. W 32' "Jirzi" skompletował klasycznego hattrika! przy asyście "Czachy". Michał dograł z boku, a nasz napastnik uderzył przy długim słupku bramki. W 37' na boisku zrobiło się gorąco. Sokół uderzył w twarz Maćka Bakułę, za co otrzymał jedynie żółtą kartkę. Protestującemu naszemu golkiperowi arbiter także pokazał ten kolor kartonika. W 42' faulowany w polu karnym został Kamil i "Krawiec" do szatni ustalił wynik do przerwy na 4-2! Chociaż w 45' Raszka uderzył z woleja minimalnie obok słupka.

Po przerwie trwała dalsza wymiana ciosów. W 52' swojego gola zdobył exspartanin Kamil Gałązka. Dobrą piłkę posłał Baki, a Gałąź wślizgiem wepchnął ją do bramki. W 55' strzał z 25-metrowego wolnego obronił "Pawka". W 61' po rzucie rożnym, straciliśmy 3 bramkę, też po strzale główką. Po chwili ponownie do protokołu meczowego wpisał się Gałązka. Dobrą piłką z boku do sytuacji sam na sam wyprowadził go Raszka. W 69' ostatni strzelec mógł skompletować hattrika, ale z wolnego strzelił nad poprzeczką. W 72' Raszka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W 78' ponownie strzał Sparty głową, tym razem nad poprzeczką. W 86'  z kolei pewnie strzał obronił Błesznowski.

Ostatni raz 6 bramek, zaaplikowaliśmy rywalowi niespełna rok temu - było to w derbach ze Startem Otwock (6-0). Dzięki dzisiejszej wygranej awansowaliśmy nad kreskę - na 6.miejsce w tabeli! Tracimy 6 punktów do lidera.