Kosa pokonana przez Orliki

W 4.kolejce zmierzyliśmy się ze spadkowiczem z I ligi druzyną Kosy Konstancin. Od początku spotkania nasza drużyna była dobrze zoorganizowana w obronie oraz skuteczna w odbiorze co owocowało co chwile jakąś naszą sytuacją bramkową. Ale niestety dzisiejszego dnia skuteczność nasza była na dosyć niskim poziomie.

Pod koniec pierwszej kwarty doskonale podanie Grosika wykorzystał Kazio Basaj.Jeszcze nikt nie przypuszczał ze tego dnia bedzie nie do powstrzymania dla obronców Kosy. ;-).
Pod koniec drugiej kwarty tracimy bramke z niczego i do przerwy remisujemy 1-1.Trzecia kwarta to w dalszym ciagu brak skutecznosci i  dopiero składna akcja Oliwiera z Grosikiem konczy sie golem.Na 3-1 poprawia po chwili Michal Grzeda i mecz lekko sie uspokaja.Czwarta czesc to popis Kazia Basaja który trzy razy pokonuje bramkarza gospodarzy dokłada bramke Oliwier  a w koncówce jeden z nielicznych błedów naszej obrony wykorzystuje Kosa.

Duzy plus dla naszej obrony gdzie Michał Parzych wyłaczył zupełnie z gry najlepszego napastnika Kosy oraz Antek Wodzynski który  dobrze asekurował naszych obrońców oraz bardzo odpowiedzialnie rozpoczynal akcje naszej druzyny.Nalezy pochwalic naszego Jokera w dzisiejszym spotkaniu Kazia Basaja który po wejsciu na boisko raz po raz siał spustoszenie w szeregach gospodarzy.

DZISIAJ PO RAZ KOLEJNY BYLISMY DRUZYNA KTÓRA WSPÓLNYM WYSIŁKIEM SIĘGNEŁA PO 3 PUNKTY!!!!

KOSA KONSTANCIN-MAZUR KARCZEW 2-7(0-1,1-0,0-2,1-4)

0-1 Basaj asysta Grochowski
1-2 Grochowski asysta Trzepałka 
1-3 Grzęda asysta Trzepałka
1-4 Basaj asysta Grzeda
1-5 Basaj asysta Wodzyński
1-6 Trzepałka asysta Stanaszek
1-7 Basaj asysta Kocielnik


Wystapili:
Delezuch,Kłos-Wodzynski,Trzepalka,Grochowski,Grzeda,Kocielnik,Stankiewicz,Stanaszek,Parzych,Basaj