Arkadiusz Modrzejewski: W meczu z bardzo mocną Pogonią Grodzisk nasza drużyna potwierdziła dobrą dyspozycję i odpowiednie przygotowanie do rundy wiosennej. Początek meczu taki jak zakładaliśmy, dobry pierwszy kwadrans. Niestety po tym okresie tracimy dość kuriozalną bramkę po tym jak skrzydłowy Pogoni chcąc dośrodkować uderza piłkę po "długim" rogu a ta wpada za plecy bezradnego Krzyśka Głaska.
Po tej bramce w nasze szeregi wkradło się zbyt dużo nerwowości i zaczęliśmy grać zbyt prostymi środkami. Brakowało spokojniejszego rozegrania piłki. W tej fazie gry przeciwnik miał dwie dobre sytuacje na podwyższenie wyniku, ale dobrze w bramce spisał się Głasek. Wydawało się, że wynik do przerwy już się nie zmieni. Jednak w 47 minucie w polu karnym gości doskonale znalazł się Dominik Staluszka i dał nam wyrównanie po precyzyjnym uderzeniu piłki głową.
W przerwie staraliśmy się uspokoić niepotrzebne emocje, które wyraźnie przeszkadzały nam w "naszej" grze. Na boisku pojawił się także Jacek Moryc, który pomógł w uspokojeniu gry, organizacji i komunikacji. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo mądrze i agresywnie. Przełożyło się to na zdobycie zwycięskiej bramki po indywidualnej akcji Marcina Raszki.
Przy prowadzeniu 2-1 mieliśmy trzy wyśmienite okazje na podwyższenie wyniku. Zabrakło precyzji i dlatego do ostatniego gwizdka sędziego musieliśmy drżeć o końcowy wynik. Najważniejsze, że odnieśliśmy kolejne zwycięstwo. Bardzo duża rywalizacja jaka jest w zespole pozytywnie wpływa na naszą grę, zaangażowanie każdego zawodnika. Dziś zmiennicy wnieśli w decydującym momencie dużo jakości i świerzości w nasze poczynania. Tylko tak dalej. Kierunek jaki obraliśmy jest właściwy.
Po dzisiejszym meczu wszyscy zawodnicy są podbudowani kolejnym zwycięstwem. Nikt nie narzeka na urazy. Wszyscy są zdrowi i walczą o miejsce w składzie. Jutro w meczu rezerw zagra 7 zawodników z kadry pierwszego zespołu. Zobaczymy jak zaprezentują się na tle Marcovii.