U-15 Porażka z SEMP-em Warszawa

Pierwsza porażka domowa po blisko 420 dniach stała się faktem. Zagraliśmy po dłuższej przerwie na boisku trawiastym, na którym nasza gra w dniu dzisiejszym nie wyglądała zbyt dobrze... Widoczny był brak podstawowego obrońcy Mateusza Niedziółki, który boryka się z urazem nogi.

W całym spotkaniu sytuacje bramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki, mecz był wyrównany i każda z drużyn mogła wygrać to spotkanie. W pierwszej połowie nasz bramkarz wybronił strzał z 11 metrów, obronił mocny strzał z rzutu wolnego i popisał się interwencją parując piłkę na poprzeczkę po strzale głową z 7 metrów, tym samym zachowaliśmy czyste konto. W drugiej połowie już padły bramki. Najpierw niezdecydowanie obrońców wykorzystał napastnik SEMP-a, strzelając w długi róg bramki. Po kilku minutach wyrównaliśmy stan meczu po bramce Jałochy. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik meczu i wyprowadzić nasz zespół na prowadzenie, ale silny strzał z 16 metrów zdołał obronić bramkarz gości. Chwilę później pada bramka dla gości zdobyta ze spalonego. W sobotę jedziemy do Radomia na mecz z tamtejszą Bronią. Głowy do góry ! Na pocieszenie pozostaje fakt, że w razie zgromadzenia tej samej ilości punktów na koniec sezonu, bilans z drużyną SEMP-a mamy dodatni.

Strzelcy bramek:

1:1 Jałocha 

I Woj.LT U-15  LKS Mazur Karczew - KS SEMP Warszawa 1:2 (0:0)

SKRÓTY SPOTKAŃ NA NASZYM KANALE YouTube