U-13 Dobra passa trwa

Po raz kolejny rozpoczęliśmy mecz od straty bramki. W pierwszej minucie pierwszej połowy straciliśmy bramkę, nie wierząc, że to się może Mazurowi po raz kolejny przytrafić. Jednak z każdą upływającą minutą Mazurki nabierały tempa i spokoju w konstruowaniu akcji. W trzeciej minucie mogło dojść do wyrównania po strzale Michała T., gdy trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego. Gra w środkowej strefie boiska dawała spokój jedynie bramkarzom. Walka taktyczna o środek boiska trwała do czternastej minuty, gdy Michał T. przechwycił fudbolówkę i podał do Karola N., który doprowadził do wyrównania na jeden do jednego.

Pełna zaangażowania gra naszej kapitan Oli Rz. i formacji obronnych nie pozwalała na rozwinięcie skrzydeł napastnikom Advitu. Dalekie, dokładne podania naszego nowego bramkarza Kuby S. dały możliwość przeprowadzania szybkich kontrataków naszym napastnikom. Zabrakło trochę szczęścia do objęcia prowadzenia w osiemnastej minucie, gdy po ładnej trójkowej akcji Mazura Karol oddał strzał na bramkę gospodarzy, lecz tak słaby, że bramkarz wyłapał go bez większych problemów. Akcja piękna, szkoleniowa, na wykończenie której zabrakło już mocy. Natomiast w dwudziestej czwartej minucie wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami kibiców i zawodników. Michał T., zgodnie współpracując, bez nutki egoizmu, prawidłowo obsłużył Karola N., a ten sprytnym strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce. Pierwsza połowa zakończona niewielkim prowadzeniem, na spokojnie, bez stresu i niepotrzebnych negatywnych emocji.

Druga połowa otwarta na wynik dla obu drużyn. Nikt nie zdobył wyraźnej przewagi w polu. Zawodnicy pełni zapału i chęci do gry. W animuszu walki zawodnicy czasami zapominali o spalonych czy nieprawidłowo dokonywali wrzutu zza linii autowych. Dobrze wykonywał swoje nowe obowiązki obrońcy Adam R., pokazał kilka zdecydowanych, udanych wślizgów. Razem z Patrykiem F. i Szymonem B. mogą tworzyć pewną i solidną formację obronną. W kilku akcjach pokazali się Figo W. i Domino N. Niezłe rokujące akcje, lecz niestety bez wykończenia. Widać w nich brak zgrania i zrozumienia między tymi zawodnikami. W dziesiątej minucie drugiej połowy Michał T. zdobył trzecią bramkę po podaniu otrzymanym od Adriana W., który zdecydowanie zbyt sporadycznie zapuszczał się pod pole karne przeciwnika. W dwudziestej drugiej minucie straciliśmy niepotrzebnie  drugiego gola po błędzie Mazurków w obronie.

Napastnicy gospodarzy pozostawieni bez opieki, którym pozostawiono zbyt dużo wolnej przestrzeni na oddanie skutecznego strzału, zdobyli drugiego i ostatniego gola w tym meczu. Zagęszczenie pola gry pod własną bramką zminimalizowało niebezpieczeństwo utraty bramki aż do końca tego spotkania. Teraz mogło być już tylko lepiej. Swoją szansę po raz kolejny wykorzystał w dwudziestej siódmej minucie Karol N. po dalekim podaniu od bramkarza Kuby S. Wynik dwa do czterech pozwolił trenerowi na dokonanie takich zmian, by wypróbować, dać szansę wszystkim, którzy przyjechali na to wyjazdowe spotkanie. Przed zakończeniem spotkania, po krótkim odpoczynku ponownie na murawę wbiegł Karol N. Ledwie się pokazał, a natychmiast otrzymał podanie od Michała T., które zamienił na piątą bramkę dla Mazura. Mądre rotowanie składem pozwoliło drużynie na utrzymanie tempa gry do końca. Dzięki temu w doliczonym czasie gry swoją pierwszą bramkę, a szóstą w tym meczu dla Mazura zdobył Kacper Ł. Mądra spokojna gra całego zespołu pozwoliła zdobyć kolejne trzy punkty. Każdy miał swój znaczący wkład w kolejny sukces.

Powołania na mecz z Advitem Wiązowna otrzymali następujący zawodnicy: Kapitan - Ola Rz., Kuba S., Patryk F., Adam R., Szymon B., Mikołaj Ch., Adrian W., Figo W., Książę K., Kacper T., Domino N., Kacper Ł., Trzacha T., Karol N.