AKTUALNOŚCIDebiutanci niszczą KS Warka
2006-04-05 Mazur Karczew Aktualności

Debiutanci niszczą KS Warka

   Po bezbarwnej godzinie gry, Mazurowi udało się wygrać z gośćmi z Warki 2-0! Niemoc strzelecką naszego zespołu przełamali dzisiejszy debiutanci w drużynie: Obi Uche i Waldemar Laskowiecki, który pogrążył swoich byłych kolegów...

   Debiut trenera Sasala oraz piłkarzy: Obiego, Arinze, Bondary i Laskowieckiego, przed własną publicznością, wyraźnie spraraliżował naszych piłkarzy. Przez blisko 70 minut gospodarze przeprowadzili, tak mało, jak na lekarstwo składnych akcji. W naszej ekipie wyraźnie wybijali się skrzydłowi. Jarek Świętochowski, już w 3' w polu karnym wychodził sam na sam z bramkarzem, ale zabrakło mu zimnej krwi i nie potrafił, naciskany przez obronców, trafić do siatki rywali.
   Mazur grał długimi wrzutkami do Arinze, ale niestety ten jednak nie potrafił zbyt wiele zdziałać. W tej części gry można wspomnieć jedynie o: obronionym bezpośrednim strzale z rogu Głąbickiego (15'), jego dwóch wrzutkach w pole karne i uderzeniu Milewskiego niestety nad poprzeczką (12'). Goście zaś wyraźnie nastawili się na bicie rzutów wolnych z okolic pola karnego. Nie siały one jednak zbyt wielkiego zagrożenia. Jedynie w 41' Kossi wypuścił piłkę, ale szybko naprawił swój błąd.
   W drugiej połowie trener wymienił napastników. Po wznowieniu Zegarek zastąpił Arinze, a chwilę później Bondara - Milewskiego. Obraz gry mimo tych zmian nie uległ jednak większym zmianom. Odnotujmy: niecelne strzały Wójcika z 20 metrów (49' i 53') i zbyt lekkie uderzenie Zegarka (65'). Najważniejsze zdarzenia miały miejsce w okolicy 70 minuty. Pogubił się sędzia główny, przerywając mecz, po tym jak w kotle, w polu karnym obrońca, odegrał piłkę do bramkarza. Gospodarze sygnalizowali zagranie ręką, sędiza boczny jednak nic podobnego nie zauważył.
   Zanim jednak sędzia wznowił grę, rzutem sędziowskim - puściły nerwy Klimkowskiemu z Warki. Za niesportowe zachowanie został ukarany czerwoną kartką. W 74' po kolejnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mazura z prawej strony, bramkarz gości wypuścił piłkę z rąk, a Obi Uche z bliska wyprowadził nasz zespół na prowadzenie.
   Mimo jednak gry w przewadze, Mazur pozwalał na zbyt wiele gościom, a sędzia gwizdał raz po raz kolejne rzuty wolne z niebezpiecznej odległości. Mazur wyprowadzał kontry. Bondara w 85' strzelił po jednej z bliska niecelnie, potem Zegarek 86' za lekko. Trzecia kontra w już doliczonym czasie gry dała nam jednak drugiego gola. Piotr Zegarek uderzył z bliska, a piłkę która odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole, do siatki dobił (91') Waldemar Laskowiecki. W ten sposób pogrążając zawodników klubu, w którym występował jesienią.
   "Pierwsze koty za płoty". Gra taka sobie, 3 punkty to bardzo ważny dorobek. Teraz już może być tylko lepiej. Odnotujmy także dobry doping karczewskich kibiców. Wszystko idzie zatem w dobrą stronę.

MAZUR KARCZEW - KS WARKA 2-0 (0-0)
Bramki: 74' Uche, 91' Laskowiecki

Mazur:
Kossougbo - Wójcik, Kasprzak, Obi, Baca (72żk) - Świętochowski, Rzeszotek (43żk), Zielinski (73 Laskowiecki), Głąbicki (88 Ł.Trzaskowski) - Milewski (56 Bondara), Arinze (46 Zegarek)

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.