Święto dla Drukarza

W upalne święto Wniebowzięcia NMP rozegraliśmy mecz z Drukarzem, z którym 3 tygodnie temu w sparingu bezbramkowo zremisowaliśmy. Na pozycji stopera w miejsce kontuzjowanego Daniela Zembola zagrał Dawid Majchrzyk, a w środku pomocy w parze z Mateuszem Pielakiem zadebiutował wychowanek 16-letni Maksymilian Bąk. Ciekawie rozpoczynała się lista startowa rywali: w bramce Mazur, a na boku obrony Karczewski...

W mecz lepiej wszedł Mazur. W 11' Raszka zdobył bramkę, ale dogrywający Piekut był na ofsajdzie. W 15' Majchrzyk posłał piłkę z głębi pola precyzyjnie w pole karne do Raszki. Marcin został przyblokowany przez obrońcę, ale odegrał do Kociszewskiego. Mateusz huknął z 15 metrów idealnie w okienko bramki, zdobywając swojego pierwszego gola w seniorach Mazura.

Mecz był pod kontrolą gospodarzy do utraty bramki i to w bardzo niepozornej sytuacji. W 29' z 40m z wolnego Drukarz wrzucił piłkę. Tu nieporozumienie obrońców, futbolówka spadła na 3 metr pod nogi Chmielewskiego, który przy krótkim słupku wepchnął ją do bramki. W 32' Świniarski uderzył groźnie, ale po rykoszecie trafił w boczną siatkę. Niestety do szatni schodziliśmy przegrywając. W 45' prostopadłą piłkę między stoperów otrzymał Marczak, huknął z 16m trafiając w słupek, a do dobitki doskoczył ponownie Chmielewski, uprzedził lewych obrońców i ponownie przy słupku zdobył gola.

Po przerwie mecz przebiegał bez większej historii. Najdogodniejszą sytuację miał Raszka w 48' gdy z 12m uderzył nad poprzeczką. Dwukrotnie w polu karnym główkował Koriażnow, ale niestety obok słupka. Goście ograniczyli się do umiejętnego zagęszczania pola, szukając kontr. Opóźnianie wznowień, długie leżenie na boisku po faulu i zmiany w końcówce doprowadziły do tego, że wynik nie uległ zmianie.

Mecz wyrównany, gościom (7 młodzieżowców w składzie) dopisało więcej szczęścia. Szkoda... W następną niedzielę Mazur zagra w Pruszkowie z rezerwami II-ligowego Znicza. Za 2 tygodnie w terminarzu mecz domowy z Marcovią.