U10: Podsumowanie rundy jesiennej

No i udało się. Dograliśmy rundę do końca! Pora na krótkie podsumowanie minionych miesięcy.

Rozegraliśmy łącznie 28 meczów.
Łączny bilans bramkowy 168:155
W meczach ligowych zagrało łącznie 45 chłopców
31 z nich strzeliło przynajmniej jedną bramkę

II liga

Zdobywamy 20 punktów (bilans meczów 6-2-2)
Bilans bramkowy 58:38
Najlepsi strzelcy: Janek i Antek (po 13 bramek)

Awans do I ligi był bardzo blisko. Zdobywamy tyle samo punktów co Progres Garwolin, ale zajmujemy drugie miejsce w grupie ze względu na gorszy bilans meczów bezpośrednich. W ciągu całej rundy chłopcy udowodnili, że na tym poziomie mamy w naszej drużynie wielu zawodników. Niejednokrotnie na mecz jechały dwa składy i oba walczyły z przeciwnikami jak równy z równym.

III liga

Zdobywamy 20 punktów (bilans meczów 6-2-2)
Bilans bramkowy 82:33
Najlepszy strzelec: Januszek (13 bramek)

Tutaj awans także był blisko. Zajęliśmy co prawda 3 miejsce w grupie, ale prawdę powiedziawszy, to w ostatecznym rozrachunku do awansu zabrakło nam jednej bramki strzelonej w którymkolwiek ze zremisowanych (i mega emocjonujących) meczów z Borem Regut. Ale nic się stało. Kolegom z Boru gratulujemy awansu, a my pracujemy dalej.

V liga

Zdobywamy 4 punkty (bilans meczów 1-1-6)
Bilans bramkowy 29:84
Najlepszy strzelec: Filip (7 bramek)

Ahhh ta V liga. Niestety, w wyniku różnych zawirowań na początku sezonu trzecią drużynę zgłaszamy na tyle późno, że tracimy miejsce w IV lidze, które przysługiwało nam po poprzedniej rundzie. Trafiamy do V ligi, gdzie grają zespoły, które dopiero zgłosiły się do rozgrywek MZPN w tej kategorii wiekowej. Poziom tych drużyn jest bardzo zróżnicowany. Dla przykładu: w innej z grup V ligi Legia Warszawa rywalizuje z Barca Academy i Varsovią, czyli 3 drużyny będące na poziomie I i II ligi muszą grać ze sobą w jednej grupie, co sprawia, że jedna z nich będzie musiała na najniższym poziomie spędzić jeszcze co najmniej dwie rundy.

W naszej grupie poziom tak wyrównany niestety nie był. Najlepsze drużyny były zdecydowanie lepsze od tych słabszych, co często prowadziło do dwucyfrowych wyników. Jedyne co nam pozostaje, to czekać, aż najlepsze drużyny pójdą sobie wyżej, a do V lig dołączą drużyny, z którymi będziemy mogli grać wyrównane mecze.

Naszym chłopcom należą się brawa, że mimo wszystko nie poddawali się i dzielnie walczyli w każdym meczu. Ciężka pracą, jaką wykonują na treningach na pewno wcześniej czy później przyniesie efekty.