Koncertowe pudłowanie w Nowym Dworze

Po 6 porażkach z rzędu, Mazur II wraca z punktem z Nowego Dworu Mazowieckiego. Zremisował 2-2 (0-1) z rezerwami III-ligowego Świtu, po bramkach Eryka Rakowskiego i Szymona Sobczaka.

Przed zawodnikami Mazura trudne zadanie ponieważ w zespole Świtu wystąpiło kilku zawodników z pierwszego zespołu III-ligowego Świtu.

Pierwsze minuty to badanie się obydwu zespołów, nasza ekipa podchodzi do meczu ze zbyt dużymi obawami, co przekłada się na mniej pewności na boisku, pozostawiamy przeciwnikowi zbyt dużo miejsca na naszej połowie. Niestety po jednej z naszych strat zawodnik Świtu zagrywa piłkę za plecy naszych obrońców do której dobiega napastnik Switu i w sytuacji sam na sam pokonuje naszego bramkarza.

My w pierwszej połowie nie wykorzystujemy doskonałych dwóch okazji, w sytuacji sam na sam Eryka Rakowski nie zdołał pokonać bramkarza, oraz po bardzo przytomnym zachowaniu się w polu karnym Maćka Dąbrowskiego tylko z jemu wiadomych przyczyn Maciek nie trafia w piłkę będąc praktycznie w 200% sytuacji.

Druga połowa to faul Szymona Trzaskowskiego w polu karnym i Świt rzut karny zamienia na bramkę.

Od tego momentu w naszym zespole rozpoczyna się koncertowe pudłowanie.
W tym meczu najmłodszy zawodnik na boisku  Filip Retmaniak mógł sam odmienić wynik spotkania. W pierwszej sytuacji po dograniu przez Kacpra Łukasika nie trafia dobrze w piłkę mając przed soba pustą bramkę, następnie nie wykorzystuje bardzo dobrej sytuacji w polu karnym. W międzyczasie bramkę kontaktową zdobywa Eryk Rakowski, a w końcówce spotkania Szymon Sobczak wyrównuję wynik na 2-2. W  doliczonym czasie Filip Retmaniak nie trafia ponownie dobrze w piłkę w konsekwencji czego nie udaje mu się skierować piłki z 2 metra do bramki mając przed sobą praktycznie pusta bramkę.

Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 2-2 (0-1) Mazur II Karczew

Mazur:
Anusiewicz
Piskorz - Sobczak - Kobza - Staszczuk(55. Flis)
Choim (46. Kamiński) - Trzaskowski Sz. - Rakowski - Bakuła B.(80. Kiewesz) - Łukasik (60. Głowala)
Dąbrowski(46. Retmaniak)

Bramki:
2-1 Rakowski
2-2 Sobczak as. Rakowski

TRENER MATEUSZ TERESZCZYŃSKI:

Bardzo szkoda niewykorzystanych sytuacji, w dniu dzisiejszym mogliśmy odmienić losy spotkania. Widzę bardzo dużo pozytywów po takim spotkaniu, po słabych wynikach w ostatnich kolejkach wydawało by się, ze wynik 0-2 to kolejny taki mecz gdzie zejdziemy z 0pkt. Tym razem było jednak inaczej w zespole pojawiła się sportowa złość i udało nam się wyrównać a nawet mieliśmy sytuację, żeby odnieść zasłużone zwycięstwo. Mam wielką nadzieję, ze to światełko w tunelu, że proces i nasza praca zaczynają procentować i nie tylko będziemy wyglądać momentami dobrze na boisku, ale również przełoży się to na zdobywanie punktów. To zaledwie 1 pkt, ale wiem, ze każdy punkcik trzeba niesamowicie szanować !