2018-04-08
Mazur Karczew
Aktualności
Trener: Jestem dumny z postawy zespołu
W czwartym meczu ligowym tej wiosny przyszło nam się zmierzyć z kolejnym bardzo mocnym zespołem. Drogowiec Jedlińsk to zespół który jest dużo mocniejszy niż był jesienią. Wzmocniony 3 zawodnikami, którzy przyszli zimą z wyższych lig wiosną będzie odbierał punkty niejednej drużynie wyżej notowanej w ligowej tabeli.
W Karczewie goście zagrali na wysokim poziomie, ich akcje były szybkie i płynne. Na tle tak wymagającego rywala nasi zawodnicy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Przeciwstawiliśmy się olbrzymią determinacją, zaangażowaniem i zrealizowaniem nakreślonej przed meczem taktyki w 100 %.
Doświadczeni zawodnicy wzięli na swoje barki odpowiedzialność po porażce w Radomiu i pokazali jak bardzo im zależy na dobru drużyny. Bramki jakie zdobyliśmy padły dokładnie z takich akcji o jakich rozmawialiśmy na odprawie przedmeczowej. W nagrodę za podejście do meczu i poświęcenie dostaliśmy nagrodę w 90 minucie w postaci zwycięskiej bramki. Padła ona po rzucie karnym, który był ewidentny. W Dominika Staluszkę który był pierwszy przy piłce wpadł spóźniony bramkarz.
Udało nam się zneutralizować poczynania najlepszego zawodnika gości i zarazem najlepszego strzelca Michała Kucharczyka. Dzięki temu i dwóm strzelonym golom przez niezawodnego Marcina Raszkę nasz snajper zrównał się z Kucharczykiem w klasyfikacji najlepszych strzelców 4 ligi. Na dokonania strzeleckie Marcina mocno pracuje cały zespół.
Po tym meczu jestem dumny z postawy całego zespołu. Zwycięstwo w 90 minucie po meczu w którym zawodnicy zostawili tyle zdrowia i ambicji smakuje wyjątkowo. Potrafią to docenić ci którzy grali w piłkę i znają się na piłce. Nawet gdyby ten mecz zakończył się wynikiem 1-1 też byłbym z Was Panowie dumny. Nie ma nic przyjemniejszego jak praca z tak ambitnymi piłkarzami.
W Karczewie goście zagrali na wysokim poziomie, ich akcje były szybkie i płynne. Na tle tak wymagającego rywala nasi zawodnicy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Przeciwstawiliśmy się olbrzymią determinacją, zaangażowaniem i zrealizowaniem nakreślonej przed meczem taktyki w 100 %.
Doświadczeni zawodnicy wzięli na swoje barki odpowiedzialność po porażce w Radomiu i pokazali jak bardzo im zależy na dobru drużyny. Bramki jakie zdobyliśmy padły dokładnie z takich akcji o jakich rozmawialiśmy na odprawie przedmeczowej. W nagrodę za podejście do meczu i poświęcenie dostaliśmy nagrodę w 90 minucie w postaci zwycięskiej bramki. Padła ona po rzucie karnym, który był ewidentny. W Dominika Staluszkę który był pierwszy przy piłce wpadł spóźniony bramkarz.
Udało nam się zneutralizować poczynania najlepszego zawodnika gości i zarazem najlepszego strzelca Michała Kucharczyka. Dzięki temu i dwóm strzelonym golom przez niezawodnego Marcina Raszkę nasz snajper zrównał się z Kucharczykiem w klasyfikacji najlepszych strzelców 4 ligi. Na dokonania strzeleckie Marcina mocno pracuje cały zespół.
Po tym meczu jestem dumny z postawy całego zespołu. Zwycięstwo w 90 minucie po meczu w którym zawodnicy zostawili tyle zdrowia i ambicji smakuje wyjątkowo. Potrafią to docenić ci którzy grali w piłkę i znają się na piłce. Nawet gdyby ten mecz zakończył się wynikiem 1-1 też byłbym z Was Panowie dumny. Nie ma nic przyjemniejszego jak praca z tak ambitnymi piłkarzami.
W 4 rozegranych meczach rundy wiosennej nasz zespół zdobył 9 punktów (dla porównania jesienią po tych meczach mieliśmy 5 punktów). W tabeli rundy wiosennej jesteśmy na 1 miejscu !!! (przy kilku zaległych meczach innych drużyn). Tak trzymać Panowie. Jedziemy dalej !!!