Dramatyczny przebieg spotkania rezerw
Ten mecz nie należał do łatwych spotkań ale chyba nikt nie spodziewał sie że może on mieć taki przebieg...
Mecz zaczął się oczywiście od ataku Mazura. Kilka niewykorzystanych 100% sytuacji i do 40 minuty wynik 0-0. Dopiero Konrad Kowalczyk potrafi znaleźć sposób na bramkarza przeciwników i dał prowadzenie rezerwom...
W drugiej połowie nikt nie myślał że może być tak ciężko. mimo , że w 60 minucie na 2-0 podwyższył Kardynalski to Regut nie przestał na próbie strzelenia i ugraniu choćby 1 punktu rezerwom Mazura. Na boisku pojawiło się dwóch zawodników : Mikulski i Biedrzycki tak więc limit zmian został wykorzystany! Od tego to momentu zaczęły sie kłopoty minute po zmianie kontuzji nabawił się Milewski, a chwile po tym Przemek Mikulski w walce o piłkę niefortunnie upadł czego konsekwencja był przyjazd karetki!!! Prawdopodobnie jest to groźne złamanie z przemieszczeniem.
Tak więc ostatnie 20 minut graliśmy w 9. Drużyna z Reguta widząc swoja szansę ruszyła do ataku i jeden z zawodników chwile później strzelił kontaktową bramkę, dając nadzieje chociażby na remis.
Mimo szaleńczych ataków defensywa karczewian nie popełniała żadnych błędów i nie straciła już żadnej bramki a w kontratakach mogliśmy strzelić jeszcze chociażby ze 2 bramki.
Mimo to wynik utrzymał się 2-1 i 3 punkty powędrowały do Karczewa>
Niestety jednak jest to ciąg dalszy problemów kadrowych naszej drużyny.....
Bór Regut - Mazur Karczew 1:2 (0:1)
Bramki: - Kowalczyk (34.), Kardynalski (70.)
Mazur: Stelczyk - Domański, Owczarczyk, Rzeszotek, Olszewski, Bieńkowski (55. Biedrzycki), Tereszczyński, Kardynalski, Kowalczyk, Olszanko (72. Mikulski), Milewski