
Już przed meczem było wiadomo, że dzisiaj będzie trudno wygrać z Narwią. Mazur bez Karola Jankowskiego i Łukasza Poszalskiego i z grającymi z urazami kilkoma piłkarzami bezbramkowo zremisował z ostrołęczanami. W 2-iej połowie sędzia wyrzucił z boiska Adama Centkowskiego, a i tak mecz wciąż był wyrównany...
Mocno przestrzebiony skład zaowocował występem w składzie Mazura aż 5 młodzieżowców.
Swój debiut w 4 lidze zaliczył Marcin Wojciechowski. Grał jednak tylko 1-ą połówkę. Przebieg meczu
nie przypominał meczu "na szczycie". Ciekawych akcji było jak na lekarstwo, a dominowała walka w środku pola.
Najciekawsze sytuacje miały miejsce po stałych fragmentach. W 25' po wolnym, Pyskło minimalnie chybił głową.
Chwilę wcześniej (24') Gallardo strzelił z półobrotu zza pola karnego, "Łyżwa" nie był w stanie jej sięgnąć, a ona
przeleciała minimalnie nad spojeniem jego bramki. Ładną akcję mieli także goście w 28', gdy strzał Strzeżysza z 15 metrów obronił Pusek. Tuż przed przerwą ładnie z wolnego uderzał Chomicki, a w boczną siatkę naszej bramki trafił z kolei Wargulewski.
Po przerwie Mazur zaatakował śmielej. W 48' po wrzutce Gajowniczka, główka Centkowskiego minimalnie przeszła obok słupka.
Wkrótce jednak sędzia Krzysztof Jakubik nie popisał się i pokazał mu czerwoną kartkę. Faul narwianina osądził jako symulację (w załączeniu FILM) i wyprosił "Cenę" z boiska.
Mimo, że graliśmy ze stratą, na boisku widać tego nie było. Mecz był przeciętny, ale wyrównany, a żeby było śmieszniej Mazur atakował, a Narew grała z kontry.
W 57' po strzale Pyskły słupek uchronił nas przed stratą gola. Ostatecznie w meczu bramki nie padły. Niestety spadliśmy na miejsce wicelidera, ponieważ Start Otwock dzięki wygranej w Mławie, przeskoczył Mazura w tabeli ligowej.
MAZUR - Narew Ostrołęka 0-0
Mazur: Pusek - Kłoskowicz (46 Zieliński), Słomski 33żk, Gołowicz, Kowalczyk (73 Goździk)
- Głąbicki, Wojciechowski (46 Brzeziński), Centkowski 30żk 5zżk 52 ck, Chomicki - Gallardo 39żk, Gajowniczek (65 Olszanko)