Ostre strzelanie urządzili sobie piłkarza Mazura. Po kilkunastoletniej przerwie (od lat 80-tych), nasz zespół wygrał z Okęciem w Karczewie i to 5-0 (3-0). JEST TO NAJWYŻSZE ZWYCIĘSTWO NAD OKĘCIEM W HISTORII! Za tydzień pasjonujące spotkanie w Płocku z liderem. Może prawdziwi kibice pofatygują się na stadion Mazowsza, pomóc naszym piłkarzom w odbiciu fotela lidera?...
Tak wysokiego zwycięstwa (5-0) nad Okęciem nasze archiwa nie odnotowały. Mazur był lepszy. Mazur bardzo skutecznie wypunktował rywala.
Okęcie stworzyło sobie tylko 1 100%-ową sytuację bramkową. Ale do rzeczy...
Mecz rozpoczął się od konstruowania akcji zaczepnych przez Mazura, który posiadał pełną kontrolę sytuacji na boisku.
Nie wynikało jednak początkowo z tego zbyt wiele. Dopiero w 20' Goździk strzelił z 15 metrów, ale jego strzał cudem wybronił bramkarz. Natychmiast w odpowiedzi podobnym kunsztem bramkarskim zmuszony był wykazać się Pusek. Strzał Kowalskiego z 21' był jednak
ostatnim, który poważnie zagroził jego bramce. W 30' kontrę Mazura brutalnym faulem tuż przed polem karnym przerwał Eibl.
Doskonałe uderzenie Zielińskiego z wolnego w okienko otworzyło wynik spotkania. Chwilę potem obrońca Okęcia popchnął
w polu karnym Olszankę, a sędzia Derlacz odgwizdał karnego, którego na gola (35') zamienił Centkowski.
W 2-iej połowie, Mazur wciąż utrzymywał się przy piłce i wypracował sobie kolejne okazje bramkowe. Niestety
dwukrotnie do siatki nie trafił Gajowniczek i raz z dystansu (49') Poszalski. W 61' w sytuacji sam na sam znalazł się Olszanko,
a Michał Jelinski faulował go w polu karnym, za co obejrzał czerwony kartonik. Karnego na gola karnego zamienił w 63' Gajowniczek.
Po golu słusznie podbiegł do sektora "szyderców"- tych ludzi którzy przychodzą na mecz tylko po to aby naubliżać włąsnym
piłkarzom.... A gdzie byli w czasie meczu PRAWDZIWI kibice??? - pozostawimy bez komentarza....
Grając w przewadze, w końcówce meczu bramkę rywala ostrzeliwał Mazur. Goście całkowicie rozbici, popełnili błąd techniczny. Do protokołu nie
wpisali młodzieżowca i tylko spiker zawodów uchronił ich przed rychłym walkowerem. W końcu wprowadzili na plac bramkarza Zakrzewskiego, który
w 65' wybronił strzał z dystansu Gallardo. W 66' nie popisał się jednak. Po uderzeniu Jankowskiego "wypluł" piłkę , a Olszance
nie pozostało nic innego jak z kilku metrów skierować ją do siatki. Dzieła zniszczenia dopełnił Gallardo, który w 82'
przejął dośrodkowanie Goździka i precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku ustalił wynik spotkania. W końcówce bramkę ostrzeliwali jeszcze Chomicki,
Jankowski i Kowalczyk. Wynik nie uległ jednak zmianie.
Obecnie Mazur posiada: najwięcej strzelonych bramek!!! Żenująca jest za to frekwencja kibiców na trybunie.
Za tydzień pasjonujące spotkanie w Płocku z liderem. Może prawdziwi kibice pofatygują się na stadion Mazowsza, pomóc naszym
piłkarzom w odbiciu fotela lidera???
MAZUR - Okęcie Warszawa 5-0 (2-0)
Bramki: Zieliński 31' (asysta Jankowski)
Centkowski 35' (k) (Olszanko)
Gajowniczek 63' (k) (Olszanko)
Olszanko 66' (Jankowski)
Gallardo 82' (Goździk)
Mazur: Pusek - Kłoskowicz (59 Chomicki), Centkowski (55 Gołowicz), Słomski, Głąbicki
- Olszanko (67 Kowalczyk), Poszalski, Zieliński, Goździk - Gajowniczek (64 Gallardo), Jankowski