AKTUALNOŚCINasz przeciwnik Piast - okiem kibica.
2007-11-08 Mazur Karczew Aktualności

Nasz przeciwnik Piast - okiem kibica.


   W zeszłej kolejce przedstawiałem GLKS Nadarzyn, a teraz przyszła kolej na spostrzeżenia o kolejnym rywalu Mazura - Piaście. Widać, że gra pod koniec rundy już nie jest tak efektywna jak było to w środku sezonu i zauważyłem,że zawodnicy Piastowa nie mają siły na całe 90 minut meczu...

Małe derby. Tak określono spotkanie pomiędzy Ursusem i Piastem. Oba zespoły do tego meczu przystąpiły bez swoich najbardziej doświadczonych zawodników. W drużynie Ursusa zabrakło Włódarczyka (konsekwencja czerwonej kartki), zaś w Piaście z powodu kontuzji nie wystąpił Krzemiński. Od pierwszych minut inicjatywę przejęli „Traktorzyści”, jednak strzały Kamila Jankowskiego były minimalnie niecelne. Po 20' gra uległa zmianie. Częściej przy piłce byli goście, którzy wyraźnie zepchnęli do defensywy piłkarzy Ursusa. W 20' doskonałą sytuację na objęcie prowadzenia dla Piasta miał Maciej Milewski "Diabeł". Wpadł w pole karne, lecz w sytuacji sam na sam nie umiał pokonać golkipera Ursusa, Konrada Osińskiego "Kondzia". Kolejną dogodną sytuację piastowianie mięli chwilę później, lecz strzał głową Patryka Wasilewskiego skutecznie wybił bramkarz Ursusa. W 31' nastąpił przełom w spotkaniu. Precyzyjne dośrodkowanie z kornera na bliższy słupek, Daniel Pruszkowski mocnym strzałem wpakował o bramki Piasta. Podopieczni Lesiaka po uzyskaniu prowadzenia „poczuli krew” i coraz częściej zaczęli nacierać na bramkę Piasta. Ataki opłaciły się. W 41' po składnej akcji całego zespołu wynik na 2:0 podwyższył Michał Kaleta.

Druga odsłona meczu nie należała do najpiękniejszych. Mało sytuacja podbramkowych tak pod jedną, jaki i drugą bramką. Częściej od strzałów zgromadzeni na obiekcie kibice oglądali sędziego, który co chwila pokazywał zawodnikom żółte kartki. W konsekwencji tak ostrej gry 2 piłkarzy Ursusa musiało opuścić boisko przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Wynik nie uległ zmianie chociaż gospodarze mięli sporo szans na podwyższenie rezultatu. Niestety czarnoskóry Arinze Nwolise (były zawodnik Mazura) po raz kolejny zademonstrował, że jedyne co umie robić na boisku to strzelać bardzo niecelnie lub udawać, że był faulowany.

W drużynie Piasta na dużą uwagę zasługuje Maciej Milewski "Diabeł", przez którego przechodziły prawie wszystkie ataki Piastowa, ale ma jeden swój zwód i lubi sobie przekładać piłkę! Więc nie uważam by były z nim problemy... Widać tylko, że gra pod koniec rundy już nie jest tak efektywna jak było to w środku sezonu i zauważyłem,że zawodnicy Piastowa nie mają siły na całe 90 minut meczu...
Pozdrawiam i życzę powodzenia w Piastowie!

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.