Porażka w meczu z Deltą oznacza dla Mazura spadek w ligowej tabeli z 6 na 8 miejsce. Goryczy pierwszej porażki zasmakował KS Piaseczno. Po wysokim zwycięstwie z Kasztelanem, na fotel lidera wrócił Dolcan Zabki. Oto garść informacji o 11 kolejce ligi...
W Płocku w sobotę, lider z Piaseczna nie miał szczęścia. Tego dnia trafił bowiem na drużynę Wisły II Płock bardzo wzmocnioną przez pauzujących w ten weekend pierwszoligowców. Od początku gospodarze dominowali na boisku i już w 14 minucie po wykonywanym rzucie wolnym i po odbiciu się piłki od piłkarza w murze, objęli prowadzenie. Zespół lidera nie był w stanie przeprowadzić żadnej akcji i do szatni zszedł z bagażem 3 straconych bramek. W 2 połowie gospodarze nie grali już tak składnie, co zaowocowało pierwszym strzałem gości na bramkę Wisły w 66 minucie, a dwie minuty później honorowym trafieniem Kopczyńskiego, który wykorzystał zderzenie się płockich obrońców we własnym polu karnym. Ostatecznie Mierzejewski ustalił wynik w 87 minucie na 4-1 i tym samym KS Piaseczno doznał pierwszej porażki w tym sezonie i stracił pozycję lidera.
To potknięcie wykorzystał Dolcan Ząbki, który na własnym boisku nie dał żadnych szans Kasztelanowi Sierpc, strzelając gościom w każdej odsłonie meczu po 3 gole ostatecznie wygrywając 6-1. W 1 połowie sierpczanie grali głównie z kontry, a w 2 części meczu całkowicie opadli z sił i tylko niefrasobliwość ząbczan sprawiła, że nie przegrali rezultatem dwycyfrowym. Dwa kolejne trafienia dopisał do swojego rachunku lider klasyfikacji strzelców Daniel Wysocki.
Chwalony przez wszystkich zespół GLKS Nadarzyn poległ w Ostrołęce w meczu z Narwią aż 3-0. Wszystkie bramki Narew strzeliła w 1 połowie, w której goście grali zbyt rozluźnieni i popełniali wiele błędów. Po przerwie wynik meczu mimo starań gości nie uległ zmianie.
Wszystko wskazuje na to, że formę odzyskuje siedlecka Pogoń. W sobotnim meczu rozbiła ona w puch KS Łomianki 4-0. Najlepszym graczem spotkania był zdobywca pierwszych dwóch bramek Florczuk (karny i wolny). Do końca spotkania na ławce trenerskiej nie usiedział trener gości Jacek Romańczuk, gdyż został przez sędziego wyrzucony na trybuny tuż przed zakończeniem meczu. Teraz w Łomiankach jedyna szansa na utrzymanie ligi upatrywana jest w wyborach nowego zarządu klubu. Mają one odbyć się niebawem.
Wielką niespodzianką zakończyło się spotkanie w Warce gdzie miejscowy KS grał mecz z 'czerwoną latarnią' ligi Koroną Góra Kalwaria. Mecz miał być spacerkiem dla gospodarzy, ale dopiero w 66 minucie udało sie gospodarzom po strzale Bolka uzyskać prowadzenie. Zwycięstwo umknęło im jednak tuż przed końcem meczu, gdy w jego ostatniej minucie wyrównał Romański i tym samym uzyskał drugi punkt dla Góry Kalwarii w tym sezonie. Czyżby odejście dotychczasowego trenera Warki tak podłamało skrzydla temu klubowi ?
Zacięte spotkanie obejrzeli kibice w Nasielsku, w którym goście - Olimpia Warszawa długo prowadzili od samego początku spotkania, po dwóch bramkach Kurmanowskiego w 1 i 22 minucie, ażeby ostatecznie roztrwonić uzyskaną przewagę i po bramce w 79 minucie Eresaby przegrać mecz 3-2.
Kiepsko wypadły dwie podradomskie ekipy. Pilica Białobrzegi przegrała kolejny mecz u siebie 2-4 z rezerwami Poloniii, a Szydłowianka zremisowała 1-1 z Nadnarwianką Pułtusk - klubem, który najwyraźniej przeżywa kryzys i powoli obsuwa się w ligowej tabeli.