Trzecioligowe Orlęta pokonane 3-1

Porywisty wiatr i boisko w błocie - to scenografia rozgrywanego w Miętnem sparingu z 3-ligowymi Orlętami Radzyń Podlaski. Rywale to najmocniejszy z dotychczasowych sparingpartnerów Mazura. Tym bardziej cieszy zwycięstwo 3-1 (1-1). W 1-ej połowie dla Mazura gola zdobył Piotr Zegarek. Po wznowieniu prowadzenie objęliśmy po trafieniu Jacka Dąbrowskiego, a wynik ustalił z karnego Adam Centkowski...

Porywisty wiatr i blotnisty narożnik boiska nie ułatwiały zadania obu drużynom. Do przerwy było 1:1. Najpierw prowadzenie objęła drużyna trzecioligowca. Wyrównał Piotr Zegarek. Wcześniej potężny strzał Łukasza Poszalskiego wylądował na poprzeczce. W pierwszej połowie doszło do spięcia w środkowej części boiska. W efekcie wywiązała się przepychanka, w której uczestniczyli praktycznie wszyscy zawodnicy. Na szczęście spór udało się zażegnać w zarodku.

W drugiej połowie obaj trenerzy dali szanse gry rezerwowym zawodnikom. Mazur grał coraz lepiej, a efektem była bramka Jacka Dąbrowskiego, który wykorzystał podanie Rafała Głąbickiego. Minął dwóch piłkarzy rywala i mocnym strzałem w krótki róg dał prowadzenie naszej drużynie. Po tej bramce zawodnicy Mazura złapali wiatr w żagle i jeszcze śmielej atakowali bramkę Orląt. Efektem był rzut karny, zamieniony na bramkę przez Adama Centkowskiego. Po meczu w szpitalu wylądował Dominik Pusek. Lekarze założyli mu cztery szwy na rozciętej podczas spotkania wardze.

MAZUR - ORLĘTA RADZYŃ 3-1 (1-1)
Mazur: Pusek - Głąbicki, Centkowski, Gołowicz, Kłoskowicz - Niezgoda, Dąbrowski, Poszalski, Zegarek, Jankowski, Gajowniczek.

Grali także: Sankiewicz, Wojciechowski, Chomicki, Goździk, Tlaga.