W Płocku po raz kolejny Mazur pokazał, że umie grać wtedy kiedy jest skazywany na pożarcie. Tym razem mimo, że do przerwy przegrywał 1-0, to po golach Zegarka, Przybysza i bramce samobójczej wygrał mecz 1-3 i przywiózł z trudnego terenu 3 punkty do Karczewa!
"Z dużej chmury mały deszcz" - tak możnaby w skrócie opisać mecz w Płocku. Wszyscy bowiem obawialiśmy się wzmocnionej pierwszoligowcami Wisły. I rzeczywiście w szeregach rezerw wystąpiło 3 I-ligoeców: Mierzejewski, Peszko i Branifiłow. Jednakże ich występ potwierdził raczej sens ich częstszego oddelegowywania przez trenera do gry w rezerwach, ponieważ z taką grą w I lidze nie mają czego szukać. Peszko co prawda już w 20 minucie strzelił pierwszego gola w tym meczu, ale zaraz na początku 2 połowy ujrzał czerwoną kartkę (faul na Skorupie) i opuścił plac gry. Branifiłow za to, był autorem ostatniego gola meczu, ale... samobójczego :)
Tymniemniej pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie i kontrolowali przebieg spotkania często szarżując na bramkę Mazura.
W drugiej połowie, jak zwykle kibice mogli oglądać zupełnie innego Mazura. W tej części gry nasz zespół zagrał bardzo konsekwentnie w obronie i z wielką determinacją w ataku. Po raz kolejny okazało się jak bardzo niezbędny w dfrużynie jest powracający po przerwie do składu Artur Wójcik. To po jego dośrodkowaniu już 4 minuty po wznowieniu gry Przybysz wyrównał stan meczu. 10 minut później Wójcik po raz kolejny zagrał fenomenalną piłkę do Zegarka, a ten wspaniałym lobem zdobył drugą bramkę. Minęło kolejne 12 minut i ponownie zapanowała radość w boxie gości. Oto silne dośrodkowanie z wolnego Zegarka na bramkę dla Mazura zamienił wspominany wyżej obrońca gospodarzy Branifiłow.
Tego dnia nasi napastnicy na szczęście nie razili nieskutecznością. Tak Zegarek, jak i Przybysz wykorzystali doskonałe podania Wójcika. Ciekawostką w tym meczu był fakt, że nasz trzeci nominalny napastnik Końko przez większość meczu kierował doskonale grą naszej... defensywy :)
Wisła II Płock – Mazur Karczew 1:3 (1:0)
Mazur:
Koussougbo – Poszalski, Trzaskowski (76. Baca), Końko, Wójcik, Zieliński, Rzeszotek, Skorupa, Głąbicki (85. Trzeciak), Przybysz, Zegarek
Bramki:
Peszko 20 - Przybysz 49, Zegarek 59, Branfiłow 70 (s)