
Manchaster Utd miał Ole Gunnara Solskjaera. Tymczasem Mazur ma Sebastiana Olszankę. Bramkostrzelny Norweg grając w barwach "Czerwonych Diabłów" dorobił się miana Baby Face Killer - morderca o twarzy dziecka.
Patrząc na Olszankę można odnieść podobne wrażenie. Filigranowy napastnik na pierwszy rzut oka nie może uchodzić za siejącego postrach. Jednak drzemią w nim duże możliwości, których próbkę dał dzisiaj strzelając bramkę, która z pewnością zajęłaby czołowe miejsce w kategorii "najpiękniejsza bramka rundy wiosennej"...
W 56. minucie meczu z Polonią "Niuniek" kropnął z woleja jak z armaty zza pola karnego zdejmując pajęczynę z bramki Polonii.
- Miałem trochę szczęścia - tłumaczył skromny Sebastian po końcowym gwizdku.