Dwa "mecze walki" rozegrali w ciągu tygodnia Trampkarze'93. i wywalczyli 4 punkty. W środowym, zaległym spotkaniu Mazur'93 podejmował na własnym boisku KS Warkę. Spotkanie zapowiadało się ciekawie i emocjonująco gdyż na jesieni padł remis, a pomiędzy zawodnikami iskrzyło.
Widowisko środowe to mecz walki. Niewiele było w tym ładnego futbolu. Przeważała kopanina w środku pola. Mimo to Mazurowi udało się kilkakrotnie zagrozić gościom..
Piłka nie znajdowała jednak drogi do siatki z powodu kiepskiej skuteczności i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Było dużo fauli i ostrej gry oraz kilka minutowych kar. Wreszcie nadeszła 50 minuta, jak się okazało przełomowa. Do wrzuconej z prawej strony piłki wyskoczył Pielak i celnym strzałem głową pokonał bramkarza Warki. Od tego momentu goście z animuszem ruszyli na bramkę Mazura lecz ich akcje były nieskładne.
Mazur 1:0 Warka
W dzisiejszym - niedzielnym meczu Mazur podejmował zawsze niewygodną Broń Radom. Na jesieni w Radomiu skończyło sie 0:0. Tym razem było tak samo. Był to mecz bez historii. Nie było pięknej gry, sytuacji bramkowych. Tak więc 60 osób, które odwiedziły stadion mogło byc lekko zawiedzione.
Mazur - Broń Radom 0-0
Pomimo tego potknięcia Mazur ma 10 pkt przewagi nad Młodzikiem Radom który przegrał z Olimpią 2:3.
Kolejny mecz odbędzie się prawdopodobnie 3 maja w Zielonkach