Goście z Płocka nie pokazali dzisiaj praktycznie nic. Mecz przypominał ugniatanie płockiego ciasta. Na Mazura wystarczył tylko karny, podyktowany w 88' i mecz o utrzymanie z Mazowszem Płock został przegrany 0-1. Niestety ten wynik z dużym prawdopodobieństwem może nas zepchnąć do IV Ligi..
Już po kwadransie upalnego popołudnia, Mazur osiągnął przewagę na boisku.
Blisko strzelenia gola był dwukrotnie Poszalski. W 7' główkował z bliska niecelnie, a w 20'
zakończył kontrę strzałem z dystansu. Na bramkę Mazowsza próbował także strzelać Jankowski i Głąbicki,
ale do przerwy wynik był bezbramkowy.
2 połowa to "ugniatanie plockiego ciasta". Mazur nie schodził z połówki gości. W 57' doskonałe uderzenie Gallardo
obronił ich bramkarz, tak samo jak strzal Dąbrowskiego z 64'. W 69' powinno być 1-0, ale Głąbicki
nie potrafił z bliska skierować piłki głową do siatki.
"Futbol jest niesprawiedliwy, a sytuacje niewykorzystane mszczą się strasznie."
To truizm - ale prawdziwy.
Mazowsze przyjechało w 14 zawodników po remis, a niespodziewanie wywiozło aż 3 punkty.
Mazur w końcówce dopuścił wreszcie gości do swojego pola karnego, a
trener długo czekał ze wzmocnieniami ofensywy.
W 88' w zamieszaniu podbramkowym piłka odbijała się od zawodników obu drużyn.
Sędzia dopatrzył się zagrania jej ręką przez leżącego na boisku Tlagę.
Czy rzeczywiście Kamil zagrał ręką, z naszego stanowska trudno to ocenić?
Karnego na gola zamienił Winnicki, strzelając już 3 bramkę Mazurowi.
W doliczonym czasie na boisku zakotłowało się raz jeszcze.
Z wolnego piłka trafiła w poprzeczkę, ale w polu karnym gości nikt nie potrafił jej dobić
z bliska do siatki. Mecz się zakończył, a Mazur przegrał już 2 mecz u siebie wiosną.
Tym razem jednak to bardzo gorzka porażka. Oznacza w praktyce brak szans na opuszczenie miejsca 6-tego, a ono
chyba będzie oznaczało spadek ...
MAZUR - Mazowsze Płock 0-1 (0-0)
Gol: Winnicki 88 k
Mazur: Pusek - Kowalczyk (89 Goździk), Słomski, Gołowicz, Tlaga
- Dąbrowski, Poszalski, Niezgoda (74 Zieliński), Głąbicki (89 Czeleń)
- Gallardo (89 Samczyk) - Jankowski