AKTUALNOŚCIDelta wicemistrzem jesieni
2004-11-29 Mazur Karczew Aktualności

Delta wicemistrzem jesieni

   W weekend dokończono ostatnią kolejkę 4 ligi. Rozegrano pięć spotkań, w których gospodarze trzykrotnie zwyciężali i dwukrotnie remisowali. Największym wygranym tej kolejki jest Delta Warszawa, która zakończyła rundę jesienną na drugim miejscu...

   Najciekawsze spotkanie rozegrano w Piasecznie, gdzie spotkały się zespoły KS oraz GLKS Nadarzyn. Stawką w tym meczu była pozycja wicelidera ligi. Mecz nie stał na wysokim poziomie, ale dramaturgi w nim nie brakowało. Goście 3-krotnie wychodzili na prowadzenie i za każdym razem gospodarze doprowadzali do wyrównania. Wynik spotkania otworzył wykorzystując karnego Włódarczyk, ale już 8 minut później, gospodarze wyrównali z rzutu wolnego. Potem samobójczego gola do szatni sprezentował gościom obrońca gospodarzy Balter. Po wznowieniu gry gospodarze jednak zaatakowali i na raty strzelili wyrównującą bramkę. Gdy w 75 minucie Koniarek ponownie wyprowadził GLKS na prowadzenie wydawało się, że to 3 punkty pojadą do Nadarzyna, jednakże już w doliczonym czasie po raz drugi gola na wagę remisu strzelił dla Piaseczna Cytloch.
   Ten remis skrupulatnie wykorzystała warszawska Delta. "Diabełki znad jeziorka" podejmowały u siebie, w strugach deszczu, dosyć solidną ekipę Żbika Nasielsk i choć po 1 połowie prowadzili tylko 1-0, to w drugiej połowie dokonali nokautu przyjezdnych. Ostatecznie zespół Żbika przegrał aż 7-0, a Delta tym samym ustaliła rekordową wysokość zwycięstwa w naszej lidze.
   Spotkaniem, którego stawką było wysokie miejsce w tabeli, był mecz w Warce. Piłkarze KS, sprawili miłą niespodziankę swoim kibicom na zakończenie sezonu i pokonali dobrze grające na jesieni rezerwy Polonii 1-0. Beniaminek z Warki zagrał jak zwykle uważnie w obronie i ponownie tylko jednym celnym trafieniem (23 min) z karnego wywalczył cenne 3 punkty. Zwycięstwo to wywindowało KS aż na 5 miejsce w tabeli.
   W weekend rozegrano także mecz derbowy zespołów radomskich. Do Szydłowca przyjechała białobrzeska Pilica. Goście, którzy byli skazywani na pożarcie zaprezentowali się bardzo ambitnie i nie brakowało im woli walki. Chociaż wizualna przewaga przez całe spotkanie leżała po stronie Szydłowianki, jej piłkarze nie potrafili stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. "Rozbicie spowodowane dwutygodniową przerwą wpłynęło dekoncentrująco na mój zespół" - usprawiedliwiał swoich podopiecznych Parzyszek. W 77 min. niespodziewanie to goście objęli prowadzenie (gol Śniegockiego). Nie wywieźli jednak 3 punktów, ponieważ 5 minut później Szydłowianka przeprowadziła akcję, po której padła wyrównująca bramka. Kowalczyk wykorzystał brak doświadczenia młodych obrońców Pilicy i ustalił wynik meczu derbowego na 1-1.
   W Łomiankach rozegrano spotkanie pomiędzy dwoma ostatnimi zespołami ligi - KS i Koroną. Przegrany zespół zostawał "czerwoną latarnią ligi" na całą przerwę zimową. Trener Korony miał olbrzymie problemy ze skompletowaniem składu 11 seniorów i dlatego aby nie oddać meczu walkowerem przywiózł do Łomianek prawie samych juniorów'88. Ciekawie wyglądał także skład Łomianek. Przez ostatnie 20 minut na pozycji stopera bronił ich barw były wiceprezes klubu, 34-letni Biliński. Juniorzy górscy nie mieli żadnych szans w tym meczu, zatem mimo, że gospodarze grali od 36 minuty (czerwona kartka Franiewskiego za kopnięcie rywala bez piłki) w 10-tkę to nie pozostawili im cienia złudzeń, zwyciężając aż 6-2. W ciągu 68 minut KS strzelił 5 goli i dopiero w końcówce udało się Koronie 2-krotnie strzelić gola.

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.