Po raz kolejny z ziemii łódzkiej, Mazur wróci "na tarczy".
Na stadionie SMS, który jest położony praktycznie pomiędzy obiektami ŁKS i Widzewa, nasi piłkarze przegrali
z Miejscowym zespołem 1-2 (1-1). Gola, który przesądził o porażce straciliśmy w samej końcówce w dość dziwnej sytuacji...
Mecz rozgrywany był w "letniej atmosferze". Nasz zespół pojechał "z krótką 4-osobową ławką" po punkty.
Mimo wyrównanego spotkania, nasi obrońcy mnożyli od początku spotkania, błąd za błędem. W 14' po błędzie obrońców Słomskiego, Ceny i Jakubika
w sytuacji sam na sam znalazł się Sadowski i wyprowadził SMS na prowadzenie. To pierwszy gol tego piłkarza w tym sezonie!
W 1.połowie mogliśmy przegrywać wyżej, ale tak w 25' jak i w 42' Pusek nogami wyszedł cało w sytuacjach sam na sam.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się na SMS, bo to Mazur przejął inicjatywę.
W 35' po krótkim rozegraniu kornera, dośrodkował Dąbrowski,
a Tlaga strzałem głową doprowadził do wyrównania. Potem uderzenie Karola końcówkami palców obronił bramkarz.
Po przerwie mecz był wciąż wyrównany. Ze strony Mazura, groźny strzał Dąbrowskiego z 14 metra tuż przy słupku, był zbyt lekki i
wybronił go bramkarz SMS.
Także uderzenie Woźniaka przeszło tuż obok słupka. W tym czasie przeważał Mazur.
W międzyczasie w zderzeniu powietrznym ucierpiał Jankowski i po powrocie trafił do szpitala z zawrotami głowy.
Gdy zawodnicy byli praktycznie pogodzeni z remisem, sędzia podyktował
wolnego dla SMS. Wrzutka z 30 metra sprawiła chaos w naszej defensywie. Trzech obrońców Mazura minęło się głowami z piłką, przedłużył ją Tlaga
ale na tyle nieczysto że dostała się do Gląby, który z bliska ustalił wynik meczu. Porażka stała się faktem.
UKS SMS Łódź - MAZUR 2-1 (1-1)
Gole: Sadowski 14, Gląba 87 - Tlaga 35 (a.Dąbrowski)
Mazur: Pusek - Woźniak (70.Iwanowski), Słomski, Centkowski, Jakubik - Dąbrowski, Niezgoda (67.Wojciechowski),
Zieliński Jr, Kopka - Tlaga, Jankowski
Sędzia: Krawczyk (Piotrków)