Prowadzący jesienią pierwszoligowy GKS Katowice - Mieczysław Broniszewski został trenerem Radomiaka. W klubie nie zostanie natomiast zatrudniony Janusz Wójcik...
Nie można powiedzieć, że nasza współpraca z panem Wójcikiem została zakończona definitywnie - tłumaczy prezes Radomiaka Jacek Lesisz. - Być może będzie nam doradzał sporadycznie, bo jego wiedzy o futbolu negować nie można. Ale faktem jest też, że pan Wójcik nie będzie pełnił w klubie żadnej funkcji i nie będzie ingerował w pracę nowego szkoleniowca - podkreśla. De facto, oznacza to, że były selekcjoner reprezentacji Polski nie będzie miał żadnego wpływu na politykę klubu.
Oprócz sprawy Wójcika zapadła wczoraj jeszcze jedna bardzo ważna decyzja. Pierwszym trenerem "zielonych" został Mieczysław Broniszewski. - Myślę, że ten doświadczony szkoleniowiec bardzo nam pomoże. Liczymy, że pod jego okiem uda się stworzyć zespół, który będzie w stanie podjąć walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Do pierwszego meczu ligowego pozostało jeszcze trochę czasu i ciężką pracą wiele możemy zrobić - ma nadzieję Lesisz. Podobnie uważa Broniszewski, choć na razie nie zdradza zbyt wielu swoich myśli. - Nie chciałbym jeszcze wypowiadać się o kształcie zespołu i szansach, bo na razie prawie go nie znam - mówi szkoleniowiec. - Jedyne co mogę powiedzieć, to że zadanie przed drużyną stoi trudne, ale sytuacja nie jest beznadziejna - kończy. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, nowy trener ma zabrać na obóz jeszcze trzech piłkarzy.
Wspólnie z prezesem klubu, Broniszewski dojedzie dzisiaj na zgrupowanie Radomiaka do Cetniewa. - Zostanie przedstawiony drużynie i oficjalnie przejmie rządy nad zespołem - informuje Lesisz. Jak podkreśla, szkoleniowcem "zielonych" nadal pozostanie również Arkadiusz Skonieczny. - Jestem pewien, że obaj panowie podzielą zadania pomiędzy siebie, bo pracy przed całą ekipą jest bardzo dużo - przekonuje Lesisz.
/źródło: gazeta.pl/radom/