Niestety w pierwszym w historii pojedynku z Włókniarzem, Mazur przegrał 0-1 (0-1) na boisku rywala. Dobrze poukładany zespół zelowian tylko raz zaskoczył naszą obronę i zdobył bramkę. W końcówce, Mazur mógł wyrównać po akcji Kopki, ale zabrakło wykończenia. W doliczonym czasie kolejne uderzenie Kopki trafiło w poprzeczkę, a dobitka Gnoińskiego w bramkarza. Ta trzecia wyjazdowa porażka w stosunku 0-1, przerywa doskonałą passę 5 meczów bez porażki w III Lidze...
Już tradycyjnie, Mazur zagrał dwie różne połówki meczowe. W 1.połowie nasi piłkarze oddali inicjatywę gospodarzom,
nastawiając się na nieliczne kontry. Były one jednak niestety zbyt przejrzyste dla rywala.
W 33' miała miejsce akcja meczu. Dokładne podanie Berenszteajna, mimo asekuracji obrońców strzałem z woleja na bramkę zamienił Karoń.
Mazur nie stworzył w tym czasie klarownych sytuacji.
Po przerwie z kolei to gospodarze bronili się - często dramatycznie, a karczewianie dążyli do wyrównania.
W 83' miała miejsce pierwsza dogodna sytuacja dla Mazura. Uderzał Kopk,a ale
nikt nie dopadł do dobitki i bezpańska piłka minęła bramkę.
W doliczonym czasie kolejny strzał Kopki, z 10 metrów, trafił w poprzeczkę, a dobijający Gnoiński w Robakiewicza.
Z kolei dla Włókniarza z 35 metrów uderzał "Berek", ale nie zaskoczył Puska. Nasz bramkarz wygrał także pojedynek sam na sam w ostatniej akcji meczu z Bednarskim.
Włókniarz Zelów - MAZUR 1-0 (1-0)
Gol: 33.Karoń
Mazur:
Pusek - Gołowicz 53żk, Grzelak, Gnoiński, Jakubik 82żk - Dąbrowski, Zieliński Sr (46.Iwanowski), Zieliński Jr (80.Woźniak), Głąbicki (75.Kopka) - Wrzesiński (46.Polniak), Tlaga
sędzia Haładaj (Piotrków Tryb)