Mazur nie wykorzystał realnej szansy zdobycia punktów z liderem w Nadarzynie. Nasz zespół grał prawie całą 2.połowę z przewagą, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Adam Centkowski. Niestety w 78' wybijanie i ostrzeliwanie naszej bramki skończyło się golem Wolskiego. Do wyrównania doprowadzić się już nie udało i mecz przegraliśmy...
To był typowy mecz walki.
Na początku meczu Jankowski trafił do bramki Mazura, ale był na pozycji spalonej i sędzia nie uznał gola.
Mecz zapowiadaliśmy jako pojedynek byłych piłkarzy GLKS i Mazura. Jedynym, który wpisał się do protokołu
był Adam Centkowski. Niestety niechlubnie. W 1.odsłonie sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Dąbrowskiego.
Tym razem sędzia go oszczędził i pokazał mu jedynie żółty kartonik. W 50' "Cena" po kolejnym brutalnym ataku - tym razem na
nogi Iwanowskiego zakończył mecz, gdyż sędzia Załęski skierował go przedwcześnie do szatni.
Mecz nie obfitował w klarowne sytuacje. W 2.połowie bliski szczęścia był dwukrotnie Polniak, ale najpierw uderzył
pół metra obok bramki, a następnie z 8.metrów jego uderzenie obronił Łykowski. Bramkarz gospodarzy popisał się także udanymi
interwencjami przy uderzeniu Dąbrowskiego z wolnego (30') i główce Tlagi. Z kolei Pusek nie dał się zaskoczyć Karolowi.
Mimo gry w przewadze, Mazur mecz przegrał. Zadecydował brak zgrania defensywy i zimnej krwi. Nasi piłkarze 3.razy wybijali piłkę z pola karnego, ale zbyt
lekko. W końcu Wolski odnalazł w tym zamieszaniu drogę do siatki. Pozostał niedosyt, bo meczu przegrać nie powinniśmy...
GLKS Nadarzyn - MAZU 1-0 (0-0)
Wolski 78'
Mazur: Pusek - Baliński, Gnoiński 25żk, Gołowicz, Baca
- Dąbrowski, Zieliński Jr (82.Kopka), Iwanowski (80.Głąbicki), Tlaga (70.Goździk) - Wrzesiński - Polniak
Sędzia: Załęski (Ostrołęka)