AKTUALNOŚCIEkstraklasie gratulujemy sędziów
2011-07-20 Mazur Karczew Aktualności

Ekstraklasie gratulujemy sędziów

   Mecz z Wigrami przejdzie do historii. Spotkanie 1.Rundy PP zostało przerwane z powodu burzy. Potem sędzia wyraźnie sprzyjający rywalom, wyrzucił z boiska Tlagę i Jakubika. Mimo gry w 10-tkę, a w dogrywce w 9-tkę, w strugach deszczu, karczewianie grali z II-ligowcem jak równy z równym. Stracili bramki w 2.odsłonie dogrywki i z honorem pożegnali się z Pucharem Polski. Brawo Mazur za walkę!...


Mecz rozpoczął się od uhonorowania Rafała Głąbickiego, który po 7 latach postanowił dzisiejszym meczem pożegnać się z Mazurem. Okazałe trofeum wręczył mu prezes Kazimierz Siciak. Szkoda, że Rafał podjął taką decyzję, bo w końcówce meczu pokazał, że mógłby jeszcze pograć kilka sezonów.

Mazur rozpoczął bez żadnego respektu dla wyżej notowanego rywala. Żądło Wigier, Mikulenasa, skutecznie wyeliminował z gry Jakubik, a blok defensywny raz po raz łapał Litwina na pułapki ofsajdowe. Pierwsze pół godziny należało do Mazura. W 18' z dystansu minimalnie spudłował Włodarczyk. W 26' z wolnego piłkę wrzucił Stańczuk, a Dąbrowski z bliska trafił w bramkarza. Po chwili faulu na Jaroniu nie dostrzegł sędzia, a protestującego trenera Kolatora wyprosił z ławki rezerwowych, jednocześnie pokazując Jakubikowi żółtą kartką. O tyle istotną iż miała duże znaczenie w dalszym toku spotkania.

W 1.połowie Wigry na dobrą sprawę tylko raz poważnie zagroziły bramce Puska. W 35' Mikulenas w dogodnej sytuacji spudłował. Nad stadionem pociemniało niebo i tuż po wznowieniu gry w 49' arbiter przerwał mecz. Piłkarze i garstka kibiców schroniła się w budynku klubowym. W tym czasie nad boiskiem przeszła obfita ulewa i burza. Po kilkudziesięciu minutach i poprawieniu linii, mecz został wznowiony.

Po wznowieniu kibice oglądali "piłkę wodną", mnóstwo chaosu i przypadku. W 51' faulowany był Kamil Tlaga, ale postanowił zrewanżować się rywalowi i obejrzał za to zagranie czerwoną kartkę. Mazur grający w osłabieniu wciąż nie odstawał od rywali. Wigry w tej części gry osiągnęły lekką przewagę, ale nie była ona miażdżąca. W 77' i 88' fenomenalnie dwukrotnie strzały Brokasa obronił Pusek, który tak jak i pozostali zawodnicy błyszczał w tym spotkaniu.

W 82' doszło do kuriozalnej sytuacji. Kontuzji doznał sędzia boczny i zastąpił go na linii Jacek Goleniewski. Tuż przed końcem regulaminowego czasu, najpierw po rożnym nasi obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej, a następnie z kontrą ruszył Mazur. Góreckiemu zabrakło 30 cm, aby wyprowadzić karczewian na prowadzenie. W doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Jakubik i dogrywkę zaczęliśmy w 9-tkę!

Pomimo tak sporego osłabienia Mazur bronił się dobrze i wyprowadzał kontry. Niestety zalegająca woda przeszkadzała obu zespołom. Zaledwie rozpoczęła się dogrywka, a powinniśmy prowadzić. Żurawski z bliska trafił jednak w bramkarza. W jedynej groźnej sytuacji gości z 1.połowy dogrywki w 100' Ołowniuk trafił w słupek .

Po zmianie stron piłkę meczową miał... Mazur. W 110' Włodarczyk był szybszy od obrońców, wymanewrował bramkarza i z bliska strzelił w boczną siatkę. Ostatecznie goście w końcu dopięli swego. W 115' po długim wrzucie z autu piłka wpadła w pole bramkowe i wcisnął ją do bramki Ołowniuk. W ostatnich minutach do stałych fragmentów Mazura, w pole karne Wigier wędrował Pusek. Ostatnie jego wyjście zaowocowało stratą drugiego gola. Nie powinien on jednak być uznany, ponieważ Brokas stał na ewidentnym spalonym. Arbiter pomylił się kolejny raz...

Nie można oprzeć się stwierdzeniu, że jego decyzje ustawiły to spotkanie.. Głównym aktorem rozdającym karty tego widowiska był sędzia ekstraklasowy Pskit z Łodzi. Jednostronność jego decyzji była porażająca: wykartkował nasz blok defensywny, co potem zaowocowało kartką czerwoną dla Jakubika, wyrzucił trenera Kolatora na trybuny, wreszcie popełnił podręcznikowy błąd uznając gola z ofsajdu, w momencie gdy bramkę opuścił Pusek, dokładając naszemu bramkarzowi po meczu także czerwoną kartkę.

Mazur pokazał charakter. Grał młodym składem, 45 minut w 10-tkę oraz 30 minut w 9-tkę. Odpadł z honorem. Szkoda - remis byłby sprawiedliwszy.

MAZUR - Wigry Suwałki 0-2 (0-0,0-0,0-0)
Gole: 115.Ołowniuk, 120.Brokas

Mazur:
Pusek (ck po meczu)- Stańczuk, Żurawski 24żk, Jakubik 44żk 94żk ck, Tlaga 53żk 55ck - Włodarczyk, Lewicki, Zieliński 71żk (78.Gryglas), Dąbrowski 55żk - Górecki (117.Trzaskowski), Jaroń (66.Głąbicki) Widzów: 250
Sędzia: Pskit (Łódź)

STATYSTYKI: Mazur - Wigry (w nawiasie 1 połowa, 2 połowa, dogrywka)
Strzały celne: 8 (3,2,3) - 7 (1,4,2)
Strzały niecelne: 9 (4,3,2) - 8 (2,4,2)
Żółte kartki: 6 (2,4,0) - 5 (1,1,3)
Czerwone kartki: 2 (0,2) - 0
Na ofsajdzie: 1 (0,0,1) - 11 (4,4,3)
Rogi: 2 (0,0,2) - 4 (1,1,2)
Wolne/faulowani: 21 (7,8,6) - 11 (3,7,1)
 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.