W meczu o miejsce tzw. przysłowiowej czerwonej latarni ligi, nasi juniorzy przegrali z warszawską Gwardią aż 1:8. Honorowego gola strzelił Galas...
Mecz z Gwardią rozpoczął sie dość niefortunnie dla naszego zespołu, bo po 10 minutach przegrywał on już 2:0. U większości zawodników Mazura widać było spore zaległości treningowe, a w szczególności zauważyłam to u zawodników o nazwiskach: Kociszewski (niestety ten zawodnik zawinił przy 4 golach) i Galas, który miał w 30 minucie sytuację sam na sam z bramkarzem Gwardii i jej nie wykorzystał. W związku z powyższym, do przerwy Mazur przegrywał w stosunku 5:0.
Po przerwie można było zauważyć w drużynie Mazura większe zaangażowanie, ale i tak nasz zespół stracił zaraz po wznowieniu szóstą bramkę. W okolicach 60 minuty zespół Mazura zdobył pierwszego, a zarazem honorowego gola. W końcówce meczu sędzia podyktowal rzut wolny pośredni w okolicach 9 metra. W tej sytuacji zdarzył sie jeden z kliku błędów sedziego, gdyż najpierw kazał rozpocząć "na gwizdek", ale się do tego nie przystosował i goście cieszyli się po raz siódmy ze zdobytej bramki. Po tej sytuacji zawodnicy Mazura zaczęli bardzo protestować i skończyło sie to karą 10 minutowej pauzy dla jednego z zawodników.
GWARDIA Warszawa - MAZUR'88 8:1 (5:0)
Bramkę dla Mazura zdobył Galas.
Mazur:
Trzaskowski Piotr - Bronisz, Kostrzewa, Skoczek, Kociszewski - Bieńkowski, Trzaskowski Paweł I, Trzaskowski Paweł II (Wójcik), Tereszczyński - Owczarczyk (Rak), Galas