Dwa zera - takim wynikiem skończył się wielkopiątkowy mecz III ligi w Sieradzu. Nasz zespół pojechał w najdłuższą podróż w
14-stkę (!). Linia defensywna posypała się całkiem ze względu na kontuzje: Jagodzińskiego, Filipczaka i Jesiotra.
W trakcie meczu boisko musiał opuścić Centkowski, a Włodarczyk i Wocial narzekali po nim na urazy. Za komentarz niech posłuży
wypowiedź Włodara:...
- Warta walczy w tym momencie o ligowy byt, ale warto wspomnieć, że nie przegrała
jeszcze meczu w tej rundzie. My jechaliśmy do Sieradza po 3 pkt.,
lecz bardzo ciężko gra się z drużyną, ktora chce sie cały mecz bronić
i liczyć na kontrataki. To my byliśmy dłużej przy piłce i kontrolowaliśmy grę,
choć rywal wyprowadzał grożne kontrataki po naszych błędach technicznych.
W meczu nie było zbyt wiele 100% sytuacji, a gra toczyła się głównie w środku pola.
W 1.połowie uderzenie Grodzkiego na róg sparował Pusek.
Najdogodniejszą okazję bramkową w naszym zespole miał w 20' właśnie Włodar, kiedy wyszedł sam na sam i próbował lobować bramkarza.
Niestety nie udało się trafić do siatki.. W 75' sędzia nie odgwizdał ewidentnego karnego dla Mazura.
W polu karnym faulowany był Kopeć. Dla Warty spudłowali Maliszewski i Markiewicz.
Z Sieradza nie udało się wywieźć 3 pkt., ale należy cieszyć sie z każdych zdobytych punktów.
Teraz czeka nas domowy mecz z Bronią i musimy pokazać tu większą wole zwycięstwa i walczyć tylko o 3 pkt.
Warta Sieradz - MAZUR 0-0
Mazur: Pusek - Dąbrowski, Bednarczyk, Centkowski (22.Komosa), Stańczuk żk - Włodarczyk, Iwan, Wocial żk, Kopeć,
Tlaga - Łaski
Sędzia: Cipiński (Skierniewice)
Widzów: 200