Nasi piłkarze o meczu z Bronią

   Pomeczowe wypowiedzi naszych piłkarzy:
Wojciech Wocial: Nie brakowało nam zaangażowania i chęci zwycięstwa. Rywale jednak zrobili to co jest najważniejsze w piłce, oddali celne strzały i co za tym idzie zdobyli 2 bramki. Na pewno jest żal, że nie udało nam się utrzymać dobrej passy na własnym terenie. Teraz czeka nas puchar i mam nadzieję że się przełamiemy i przełożymy to na ligę, tak by się piąć w górę tabeli...


Kamil Tlaga: Ogólnie to nie wiem co powiedzieć. Każdy chciał bo widać było zaangażowanie. Tylko tak jak by czegoś zabrakło. Ja próbowałem na skrzydle coś szarpać, próbować dryblingu ze zdwojonym wysiłkiem. Niestety raz wychodzi, a raz nie. Tak było wczoraj.

Mateusz Lewicki: Ciężko powiedzieć coś sensownego po przegranym meczu... Wiedzieliśmy że nie będzie to łatwe spotkanie, ale każdemu zależało na zwycięstwie. Uważam że z przebiegu gry 1.połowa należała do nas. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale niestety nic z tego nie wynikało. Przeciwnik oddał 2 strzały z czego jeden zakończył się golem. Szkoda, że bomba Kamila Tlagi nie wylądowała w siatce, bo z mojej perspektywy widziałem już piłkę w bramce. Na 2.połowę wyszliśmy zmotywowani z wiarą na odrobienie strat, ale gol z 58' podciął nam skrzydła. Broń zagrała bardzo przyzwoicie w obronie i na niewiele nam pozwalała. Właściwie to nie stworzyliśmy żadnej 100% sytuacji co bardzo martwi. Ale przed nami kolejne spotkania, które musimy wygrać. Już w najbliższą środę czeka nas ważny mecz pucharowy z Kasztelanem Sierpc i liczę że to będzie przełomowy moment i zaczniemy kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa.