Mecz z Zawiszą przejdzie z pewnością do historii Mazura. Rywale prowadzeni przez trenera ŁKS Łódź, Marka Chojnackiego nie ułatwiali nam zadania. Zespół trenera Kolatora po hitchcockowskim horrorze w doliczonym czasie gry wyrwał zwycięstwo i zapewnił sobie dosłownie rzutem na taśmę utrzymanie w III lidze! Gola na wagę zwycięstwa zdobył Mariusz Jesiotr...
Mecz z Zawiszą mógł rozpocząć się wspaniale. W 4' Komosa dograł piłkę na 4 metr w pole karne, a tam
grający na pozycji oszukanego napastnika Zieliński fatalnie spudłował. W 19' Stańczuk uderzył ładnie z wolnego,
ale Adamek przeniósł piłkę nad poprzeczką. Nasza przewaga była wyraźna, ale goście mądrze się bronili.
Najpoważniej naszej bramce zagrozili w 39'. Po ładnie rozegranym wolnym z 16 metrów, Buchowicz minimalnie
spudłował. Wynik do przerwy 0-0, nie był korzystny, ponieważ Włókniarz szybko objął prowadzenie z Orłem.
Wprawdzie Hutnik przegrywał do przerwy z Legionovią, ale strzelony tuż po przerwie gol warszawian, spychał nas do IV ligi.
Po przerwie zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy. Piłka jak zaczarowana nie chciała jednak wpaść do bramki.
W 52' po wrzutce z wolnego Dąbrowskiego, Filipczak nie strzelił z kilku metrów. Dużo ożywienia do gry dał
wprowadzony po przerwie Tlaga, ale też spudłował w 54'. Z kolei Włodarczyk trafił w słupek.
Po chwili mecz został przerwany na 10 minut z powodu kontuzji
głównego arbitra. W końcu, za zgodą gości, sędzia Pajnowski postanowił, że zastąpi go liniowy Anisiewicz,
a na linii pod jego kontrolą w roli statysty biegał będzie z chorągiewką Piotr Stankiewicz.
Ruszyliśmy ze zdwojoną siła. Czterokrotnie przed szansą stanął Stańczuk. Niestety oddawał niecelne strzały, chociaż
w 79' wydawało się, że po minięciu bramkarza nie może spudłować. W końcówce arbiter z przypadku, dwukrotnie
zawahał się nie dyktując nam karnego za rękę i faul w polu karnym. Na szczęście, gdy już prawie wszyscy kibice
byli pogodzeni ze spadkiem do IV ligi, w 100' meczu na wysokości zadania stanął Jesiotr. Po głębokim wyrzucie z autu, piłkę wystawił
mu Jagodzińśki, a Buli precyzyjnie przy słupku umieścił ją w siatce. Nastąpił wybuch euforii.
Rzutem na taśmę III liga została uratowana!
MAZUR - Zawisza Rzgów 1-0 (0-0)
Gol: 90'+10' Jesiotr (as.Jagodziński)
Mazur: Pusek - Włodarczyk, Filipczak 26żk, Jesiotr, Jagodziński 101żk -
Lewicki, Stańczuk - Dąbrowski, Zieliński (87.Łaski), Komosa (46.Tlaga)
- Słocki 101żk (89.Trzaskowski)
Sędzia: Pajnowski (Warszawa), od 65' Anisiewicz
Widzów: 250
STATYSTYKI: MAZUR - ZAWISZA (w nawiasie 1.połowa)
strzały celne: 7 (3) - 1 (0)
strzały niecelne: 12 (4) - 7 (3)
rogi: 7 (4) - 3 (1)
na ofsajdzie: 1 (1) - 2 (2)
Żółte kartki: 3 (1) - 0
wolne/faulowani: 17 (7) - 19 (10)