Po meczu w Huraganem powiedzieli :
Karol Skóra: Zaczęliśmy dość niepewnie, ale z każda minutą się nakręcaliśmy i gra wyglądała coraz lepiej. Brakowało nam trochę szczęścia i niestety tylko zremisowaliśmy. Mam nadzieję, że w sobotę wykorzystamy sytuacje, które nam się nadarzą i przywieziemy punkty z Sieradza.
Karol Bednarczyk: Mecz miał wyjątkowy charakter, ponieważ wielu zawodników Huraganu grało jeszcze niedawno w Mazurze. Fakt ten oraz gra na własnym boisku dodatkowo wpływały na naszą motywację. Jako gospodarz mieliśmy kontrolować spotkanie i dominować w nim. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji w których powinniśmy przeważyć szale na naszą korzyść. Szkoda, że się nie udało, ale my już koncentrujemy się na kolejnym sobotnim spotkaniu...
Co do pytania o sytuacje, w której trafiłem w słupek, to powiem tyle, że dzisiaj mi się śniła w nocy :). Szkoda.
Grzegorz Krystosiak: Myślę, że był to wyrównany mecz. Obie ekipy bardziej skupiły się na walce niż na graniu i stwarzaniu sytuacji. Z przebiegu spotkania jednak trzeba szanować ten punkt. Nowy Mazur z taka ambicją napsuje krwi wielu rywalom. Miło było tu wrócić, bo mam w Karczewie wielu znajomych i okres w Mazurze zawsze będę wspominał bardzo dobrze.
Sergiusz Wiechowski /dla huragan-wolomin.pl/: Za wszelką cenę chcieliśmy zdobyć chociaż punkt. Mecz wyjazdowy jest dużo trudniejszy niż mecz u siebie i generalnie jestem z jego przebiegu zadowolony. (...) bo Karczew miał 2 klarowne sytuacje i ich nie wykorzystał. (...) Po zejściu Grześka Krystosiaka w drugiej połowie za dwie żółte kartki, Karczew osiągnął przewagę. Cieszę się, że chłopaki walczyli do końca i że nie dali sobie strzelić bramki.