Przemysław Przysowa: Szkoda straconych punktów w końcówce meczu. Przyjechał do nas lider z Tomaszowa, który nie grał wielkiej piłki. Mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać. Przegrana bardzo boli, ale trzeba iść z podniesioną głową i być w stuprocentowej dyspozycji na kolejny mecz.
Rafał Barzyc: Dzisiaj po moim strzale (słupek) piłka nie chciała wpaść do bramki rywali. Szkoda, że ze względu na kontuzję zabrakło Maldiniego, bo z nim bardzo dobrze mi się gra. Szkoda straconej głupio pierwszej bramki, bo mecz był do wygrania.