Niestety Mazur przegrał dzisiaj z rezerwami Widzewa. Zespół gości naszpicowany nominalnymi graczami Ekstraklasy, gola strzelił w samej końcówce spotkania, chociaż trzeba przyznać, że na wygraną zasłużył. Łącznie zagrało ich 9. Mazur dość dobrze zaprezentował się na tle rywali, ale niestety przegrał 0-1 (0-0). Być może mecz potoczyłby się inaczej gdyby na samym początku świetnej sytuacji nie zmarnował Słomka oraz gdyby sędzia Gnat z Radomia nie podjął kontrowersyjnej decyzji. W ostatnich minutach wyrzucił z boiska Marcina Pietrykę i kończyliśmy pojedynek w 10-tkę.
1.połowa była wyrównana. Mazur mógł pierwszy objąć prowadzenie. W 8'.
Wojciechowski powalczył o piłkę za polem karnym z bramkarzem gości i wyłożył ją Słomce.
Ten zamiast uderzyć z pierwszej piłki do osamotnionej bramki, zbyt długo zwlekał i Rozwandowicz zdołał mu ją wybić.
Goście z kolei najgroźniej zaatakowali w 24'. Wówczas z bliska celnie, ale w środek bramki uderzył Kasprzak.
Po przerwie na boisku pojawili się dwaj kolejni gracze TME, w tym Rybicki i na placu było już 8 piłkarzy
z kadry Ekstraklasy. Zarysowała się wyraźniejsza przewaga gości, chociaż Mazur mądrze się bronił. Czasami szczęśliwie,
ale wciąż bez straty bramki. W 61' Rybicki nie wykorzystał prezentu naszej defensywy i uderzył niecelnie, a w 70' strzał z bliska
Staronia piękną paradą obronił Pusek. Wyprowadzaliśmy kontry. W 72' Pietryka nie traił w wyłożoną z prawej strony piłkę,
a chwilę później sędzia Gnat nie zauważył, że w polu karnym odepchnięty został Maldini.
Arbiter przesadził jednak znaczniej w 77'. Augistyniak uderzył bez piłki "Marychę", za co sędzia pokazał obu piłkarzom po żółtej kartce.
W związku, że była to druga dla Pietryki, zmuszony był on opuścić plac gry po 20 minutach gry.
To osłabienie zaowocowało utratą gola. W 85' piłke wrzuconą z prawej strony przejął Rozwandowicz i z bliska pomiędzy nogami Puska trafił do sieci.
W doliczonym czasie gry błędu bramkarza Widzewa nie wykorzystał Pasik i porażka stałą się faktem. Marne to pocieszenie, że Broń przegrała w środę z Widzewem II aż 0-3, mimo, że nominalnie był on kadrowo słabszy niż dzisiaj.
Wrzesień jest niestety bardzo słabym dla nas miesiącem. Odnotowaliśmy 3 porażki i 2 remisy
i niestety wciąż spadamy w ligowej tabeli. Przed nami 2 wyjazdowe mecze w Radomiu i Kleszczowie i tam
Mazur zmuszony będzie do szukania punktów. Być może wrócą kontuzjowani środkowi pomocnicy Skóra i Malesa.
To oni decydowali o wygranych w sierpniu meczach.
MAZUR-Widzew II Łódź 0-1 (0-0)
Gol: 85.Rozwandowicz
Mazur: Pusek - Przysowa, Wójcik 50żk, K.Bednarczyk, Żurawski
- Słomka (58.Pasik), Filipczak żk, Tchórz (79.Graczyk), Trzpil (86.Trzaskowski)
- Barzyc (58.Pietryka 73żk 77żk ck), Wojciechowski
Sędzia: Gnat (Radom)
Widzów: 160
STATYSTYKI: MAZUR-WIDZEW (w nawiasie 1.połowa):
strzały celne: 1 (0) - 8 (3)
strzały niecelne: 3 (1) - 6 (1)
na ofsajdzie: 4 (1) - 5 (5)
rogi: 3 (1) - 10 (3)
żółte kartki: 4 (0) - 2 (0)
czerwone kartki: 1 (0) - 0
wolne/faulowani: 15 (9) - 17 (8)