Nasz zespół przegrał 3 wyjazdowy mecz ligowy z rzędu. Po bezbramkowej 1.połowie, w 69' po wykorzystanym rzucie karnym przez Radka Filipczaka, prowadziliśmy 1-0. Niestety, już tradycyjnie w końcówce meczu, straciliśmy punkty (tym razem aż 2 gole) i ostatecznie przegraliśmy, wygrany mecz 1-2 (0-0). To 13-sty ligowy pojedynek z rzędu bez wygranej i siódmy, w którym straciliśmy punkty w samej końcówce. Wobec wygranej Mechanika w Białobrzegach, zajmujemy z nim ex aequo pozycję"czerwonej latarni III Ligi".
- Brakuje słów, moim zdaniem zagraliśmy najlepszy mecz w rundzie a przegraliśmy go - skomentował spotkanie z Sokołem, Jakub Pasik...
Początek meczu należał do Sokoła, ale Mazur dobrze grał w defensywie.
W 16' Łagiewczyk w sytuacji sam na sam z Rosińskim minimalnie przestrzelił.
Po kilku minutach uderzenie z dystansu Marciszka, końcami palców nasz golkiper odbił na róg.
Po raz pierwszy Wojciechowski strzałem z 15 metrów zmusił Simę do interwencji w 30'. Potem sam na sam nie wykorzystał Trzpil.
Po przerwie sytuacje bramkowe miały oba zespoły.
W bramce dobrze spisywali się jednak obaj bramkarze.
W 68' w polu karnym faulowany był Trzpil, a 11-stkę na bramke zamienił Filipczak.
Wydawało się, że tym razem uda się wygrać. Nic z tego jednak nie wyszło. Gospodarze wprowadzili 3 napastnika i to przyniosło dla nich pożądany efekt.
Najpierw w 84' Łagiewczyk w sytuacji sam na sam trafił w Rosińskiego, ale dobitka Pawlaka ugrzęzła w naszej bramce.
3 minuty później już przegrywaliśmy. Sokół wrzucił piłkę z lewej strony na głowę Bierżyńskiego, który idealnie obsłużył Woźniczaka.
W doliczonym czasie atomowe uderzenie Ambrozika z 20 metrów, robinsonadą wybronił Sima.
Sokół Aleksandrów - MAZUR 2-1 (0-0)
Gole: 84.Pawlak, 87.Woźniczak - 69.Filipczak (k) (as.Trzpil)
Mazur: Rosiński - Żurawski 41żk, Zembol, Wójcik (65.Skóra), Pasik 67żk - Filipczak, Malesa (80.Graczyk) - Ambrozik, Wojciechowski,
Mąka (60.Trzaskowski) - Trzpil 81żk
Sędzia: Białek (Skierniewice)