Mecz w Garwolinie zakończył zmagania 26.kolejki IV Ligi. To boisko wciąż jest dla Mazura zaczarowane. Do przerwy przegrywaliśmy po trafieniu Pyry. W samej końcówce spotkania remis uratował wprowadzony na ostatnie 20 minut Andrzej Kociński, strzelając pierwszego gola w naszych barwach.
W 17' Wójciak przegrał pojedynek biegowy z Bednarskim. Swojej sytuacji nie wykorzystał Trzpil, a Worach minimalnie spudłował głową w 30' po wrzutce z rogu. W 37' po dośrodkowaniu piłka posłana za plecy naszych stoperów, trafiła do niepilnowanego Pyry, który nie pomylił się w pojedynku sam na sam z Sakiem. Wynik nie odzwierciedlał przebiegu meczu. Mazur marnował bowiem okazję za okazją.
Udało się wreszczie w samej końcówce meczu rozmontować defensywę gospodarzy broniącą wygranej. Punkt uratowała akcja 2 piłkarzy wprowadzonych na ostatnie minuty meczu. Z prawej strony wrzucił piłkę Dąbkowski, a Kociński posłał petardę, która po odbiciu się od poprzeczki wpadła do bramki.
Wilga Garwolin-MAZUR 1-1 (1-0)Gole: 37.Pyra - 89.Kociński (as.Dąbkowski)Mazur: Sak - Pytkowski, Krawczyk, Worach żk, Pasik (80.Dąbkowski) - Filipczak, Gałązka (46.Falkowski) - Trzaskowski, Skóra żk, Trzpil (71.Kociński) - Wójciak (60.Kubicki)
Sędzia: Korycki (Warszawa)