Mecz rozpoczął się z 20 minutowym opóźnieniem, ponieważ gospodarze nie zagwarantowali na czas opieki medycznej. W 20' kontuzji kolana doznał Radek Filipczak i został zmieniony przez Adriana Kubickiego. W 1.połowie mecz bez większej historii. Mieliśmy 4 kontry, ale nie spowodowały dużego zagrożenia. Najważniejsze zdarzenie miało miejsce w 44'. Wtedy gola samobójczego strzelił Michał Krzymiński. Sytuacja wyglądała tak jak interwencja Boruca po podaniu Żewłakowa w meczu eliminacyjnym w Irlandii.
Doskonale rozpoczęliśmy 2.połowę. Andrzej Kociński po prostopadłym dograniu Kubickiego, uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył na 2-0! W 57' po 4 miesiącach pauzy spowodowanej kontuzją barku, na boisko powrócił "Czacha". W 72' uderzenie Karola Skóry zmierzało do pustej bramki, ale w ostatniej chwili obrońca wybił futbolówkę. 3 minuty później z kolei Maciej Obrębski wybił piłkę z naszej bramki. W 79' gospodarze zdobyli gola kontaktowego. Skutecznie główkował Kowalkowski po wrzutce z wolnego Cudnego. Na szczęście Mazur odpowiedział błyskawicznie. Na listę strzelców wpisał się Skóra i to dwukrotnie, bowiem w doliczonym czasie ośmieszył obronę Hutnika. "Objechał" obrońcę i bramkarza i ustalił wynik meczu!
To najwyższa wygrana na Bielanach w historii pojedynków z Hutnikiem!
Hutnik Warszawa-MAZUR 1-4 (0-1)
79.Kowalkowski - 44.Krzymiński (s), 50.Kociński (as.Kubicki). 82.92.Skóra x2 (Stryjek, Gałązka)
Mazur: Rudnicki - Pytkowski, Zembol, Krawczyk, Obrębski - Filipczak (20.Kubicki), Gałązka - Falkowski, Trzpil (57.Trzaskowski), Kociński (60.Stryjek) - Skóra
Sędzia: Korycki (Warszawa)