Stasiuk: Nie załamujemy się
Łukasz Stasiuk: Na pewno jesteśmy jako zespòł i kadra trenerska zawiedzeni wynikiem naszego sobotniego spotkania. Zakładaliśmy sobie, że zagramy bardziej odpowiedzialnie z tyłu. Goście ogòlnie w meczu, nie tylko tym, stwarzają sobie 4-5 sytuacji i strzelają nam 4 bramki, myląc się w klarownej sytuacji bodajże raz. Takie mecze sprowadzają mój zespół na ziemię.
Od strony fizycznej i mentalnej, chęci walki mój zespół dawał radę, grał tak jak planowaliśmy przed meczem w piłkę dołem i kombinacyjnie w ataku pozycyjnym. Mecz mógł się podobać naszym sympatykom. Niestety w seniorach gra się o wynik sportowy, a nie o walory artystyczne i tego niektórzy moi doświadczeni zawodnicy zapomnieli.
Błędy na 5 poziomie rozgrywkowym zdażają się każdemu, niestety dla nas osłabionych kontuzjami zdarzają się zbyt czesto. Zespół gości w tym meczu był nastawiony na kontrę i strzelał bramki po naszych błędach indywidualnych na naszej lewej stronie. Żal mam do niektórych zawodników, bo można było trzymać wynik na styku dłużej, zagrać bardziej zachowawczo.
Myślę że pomimo niepowodzenia idziemy do przodu w grze piłką, stwarzamy dużo sytuacji w meczach w porównaniu z poprzednim sezonem. Niestety błędy nasze indywidualne, tacy zawodnicy przeciwnika jak Wocial i Bazler wykorzystują niemiłosiernie. Pracujemy dalej, nie załamujemy się i idziemy do przodu, przeanalizujemy błędy, zagramy kolejne mecze tak aby trzymać się jak najbliżej góry tabeli.
Boisko, na którym będziemy trenować w zimę pozwoli nam zrobić kolosalny postęp, bardzo mocno w to wierzę. Wierzę w swoją pracę i mój zespół, wierzę że tylko ciężka praca pozwoli tym zawodnikom spełnić nasze wspólne marzenia. Sezon jest bardzo długi, będziemy gotowi do rewanżu.