Rzeź pruszkowskiej młodzieży

Po wpadce na Drukarzu pauzować dzisiaj musieli za kartki Pytkowski i Trzaskowski. Dlatego w zespole na lewej obronie mecz rozpoczął Bakuła. Goście przyjechali w bardzo młodym zestawieniu z 4-ema 16-latkami w składzie.

Prowadzenie objęliśmy już w 2'. Prostopadłe podanie od Gałązki, Kociński z zimną krwią wykorzystał. W 22' Skóra z kilku metrów niepotrzebnie próbował w sytuacji sam na sam strzelać w krótki róg i spudłował. Po chwili nieoczekiwanie mieliśmy remis. Po wrzutce z rogu, główkował jedyny senior w składzie Znicza, Danilczyk, a Przygoda klatką udanie zmienił lot piłki. Na szczęście już po 5 minutach prowadziliśmy ponownie. Gałązka dograł na 11 metr do Skóry, ten wkręcił obrońców i trafił do sieci. W 44' po raz trzeci asystował Kamil. Prostopadłe podanie do Karola i było 3-1. Wcześniej Gałązka sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale niepotrzebnie chciał wjechać z futbolówką do bramki.

Po przerwie na boisku istniał tylko 1 zespół. W 53' Falkowski z 5 metrów trafił w bramkarza. W 54' Danilczyk był bliski swojaka, ale piłka wyszła na róg. Po chwili po wrzutce Bakuły z kornera samobója strzelił głową, naciskany przez Pasika, Przygoda. W dalszych minutach rozwiązał się worek z bramkami. W 59' hattrika ustrzelił Karol. Z lewej strony w pole karne dograł mu Kociński. W 67' z obrońcami zabawił się Trzpil. Najpierw w sytuacji sam na sam uderzył za lekko, ale dopadł do piłki, ograł stoperów i huknął przy lewym słupku. W 77' po jego uderzeniu piłkę z bramki wybił Danilczuk, W 84' Skóra ustrzelił "karetę". Tym razem z prawej strony idealnie dorzucił mu Pasik. Wreszcie ósmego gola zdobył Trzpil. Ponownie ośmieszył młodych obrońców i huknął z bliska w okienko bramki Znicza.

8-1 to najwyższa wygrana w ciągu 15.kolejek południowej IV Ligi spośród wszystkich zespołów. Mazur po raz ostatni wygrał wyżej w roku 2005. Wtedy w marcu pokonaliśmy Koronę Góra Kalwaria 13-0. Przed nami pozostał już tylko 1 mecz. Za tydzień w Błoniu.