Z wiatrem ale bez bramek

W dzisiejszym meczu miejscami zimny i porywisty wiatr był wyraźnym handycapem dla drużyny atakujacej. Utrudniał prawidłowe obliczenie lotu piłki. W Mazurze w porównaniu z ostatnim meczem, na prawej obronie spotkanie rozpoczął Dąbkowski, a do środka pomocy powrócił Obrębski.

W 13' w polu karnym z piłką odnalazł się Kociński i z kilku metrów strzelił w króki róg. Wieczorek obronił. Goście w 1.połowie na poważnie zagrozili bramce Saka tylko raz. W 23' Kalbarczyk ładnie wymierzył z 20-metrowego wolnego. Sak stanął jednak na wysokości zadania i sparował futoblówkę. W 41' mieliśmy kolejną dogodną sytuację na objęcie prowadzenia. Gałązka zamiast strzelać z 10 metrów, dograł piłkę wzdłuż linii bramkowej, po czym minęła ona linię końcową boiska.

2.połowa zaczęła się dla nas niekorzystnie. Sędzia Urban w 49' po dość przypadkowym faulu, pokazał Obrębskiemu czerwoną kartkę i mecz kończyliśmy w 10-tkę. Mimo tego faktu, to gospodarze grajacy w końcówce spotkania 3 obrońcami, mieli przewagę na boisku. W 56' po wrzutce Stryjka, Gałązka główkował ale wprost w Wieczorka. W 60' Stryjek głókował z bliska ale niecelnie. Wreszcie w 66' Trzaskowski znalazł się sam na sam z Wieczorkiem, ale zwlekał zbyt długo ze strzałem i Jakubczyk zablokował jego uderzenie. Szydłowianka zdobyła gola w 68', ale główkujący Janik był na ofsajdzie. Z kolei w 74' Miller strzałem przy słupku z 20 metrów zmusił Saka do interwencji. W 89' akcję meczową miał Skóra. Po bardzo dobrej kontrze uderzył jednak z lewej nogi niecelnie.