Mazur pojechał z nowym trenerem Arkadiuszem Modrzejewskim po cenne punkty do Raszyna, na boisko walczącego o utrzymanie KS. Gospodarze zdobyli szczęśliwie gola na wagę pierwszej, historycznej wygranej z Mazurem w 89'. Sytuacja naszego zespołu w tabeli jest coraz mniej ciekawa. Na pocieszenie można obiektywnie stwierdzić, że mimo wszystko dzisiaj Mazur zagrał dobry mecz.
Pod nieobecność za kartki Damiana Falkowskiego, opaskę kapitańską przejął Michał Trzaskowski. W 1.połowie Mazur był zdecydowanie lepszy. Miał więcej z gry. Tuż przed przerwą nie najlepiej zachował się arbiter meczu. Bartek Stryjek uderzył na pustą bramkę i trafił obrońcę gospodarzy w rękę. Ewidenty karny. Sędzia nawet nie zareagował.
W 2.połowie dwukrotnie ewidente karne dla Mazura nie zostały odgwizdane. Co się nie udało gościom, w samej końcówce udało się gospodarzom. Na strzał w ostatniej minucie regulaminowego czasu zdecydował się Wiercioch, a piłka po rykoszecie wpadła do naszej bramki.
To był najlepszy mecz Mazura wiosną. Mieliśmy bardzo dużo akcji, ale nic nie wpadło. Rywale stworzyli 2 sytuacje, z czego wykorzystali 1.
KS Raszyn-MAZUR 1-0 (0-0)
Gol: 89.Wiercioch
Mazur: Ulejczyk - Głogowski, Krawczyk (90.Bakuła), Zembol 61żk, Pasik 59żk - - Trzaskowski (70.Kociński), Obrębski 63żk, Gałązka, Stryjek - Skóra 43żk - Grzymkowski (55.Rytel 63żk 96żk ck)
Sędzia: Rybus (Warszawa)