Znicz ugaszony

Na bocznym boisku Znicza rozegraliśmy kolejny pojedynek ligowy. Rywale wzmocnieni bramkarzem i 3 piłkarzami z I Ligi nie potrafili stworzyć sobie sytuacji bramkowej, ponieważ Mazur rozgrywał kolejny raz bardzo dobre zawody.

W 1.połowie zaczęłiśmy mecz agresywnie. Po stałych fragmentach główką niecelnie trafiali Jakub Piekut i Jakub Pasik. W 7' sędzia podyktował rzut wolny z 17 metrów dla Mazura, ale powracający do składu Mateusz Pielak trafił w mur. Dwukrotnie bliski gola był Piotr Szostak. W 19' strzelił z 20 metrów, ale bramkarz gospodarzy obronił to uderzenie. Najlepsza sytuacja w 1.połowie miała miejsce w 25'. Rafał Popis przejał źle wybitą piłkę z Piątki przez bramkarza i znalazł się w sytuacji sam na sam. NIestety Bigajski naprawił swój błąd i obronił jego uderzenie.

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Z prawej strony szarpał Trzaskowski. Raz dograł do Kamila Gałązki, ale niestety uderzenie tego ostatniego przyblokowali obrońcy. Dobrze wyglądały nasze skrzydła. Zarówno Czacha, jak i Szostak stwarzali zagrożenie w tych sektorach boiska. Groźnie pod naszą bramką zrobiło się w 70'. Napastnik Znicza dopadł do dobrego dośrodkowania, ale przestrzelił po długim rogu bramki. Gola na wagę 3 punktów dla Mazura zdobył w 80' Gałązka. Wcześniej z dystansu uderzył Popis, bramkarz "wypluł" futbolówkę, ale czujnością wykazał się Kamil i skutecznie dobił ją do bramki.