Dnia 28 sierpnia na stadionie w Dziecinowie miejscowa druzyna Wisły Dziecinów podejmowała Vistulę Nadbrzeż.
Mecz był rozgrywany w ramach rozgrywek ligowych klasy "B"...
Już w 3 minucie goście od razu objęli prowadzenie po tym jak napastnik Nadbrzeża Radosław Rębkoski wyszedł sam na sam z bramkarzem i bez żadnego problemu zdołał go pokonać. Ta bramka wydawała sie być na wagę zwycięstwa, ale to co w tym meczu pokazał sędzia przeszło wszelkie oczekiwania. Zawodnik Wisły Dziecinów w starciu o piłkę w polu karnym potknął się o nią, a sędzia błędnie zinterpretował to i podyktował rzut karny, którego wcale nie powinno być co przyznał sam "faulowany" po meczu.
Rzut karny na bramkę zamienił Piskorski, który umieścił piłkę tuż przy słupku. Jeszcze w 1 połowie bramkarz gospodarzy powinien zostać ukarany czerwoną kartką za "odepchnięcie" napastnika z Nadbrzeża. Sędzia w tej sytuacji pokazał jedynie kartkę w kolorze żółtym.
Wynik 1-1 utrzymał się do przerwy.
W 2 połowie tym razem Vistula Nadbrzeż miała szanse na bramkę z przysłowiowej "11". Zdobył ją z karnego niezawodny w tym fachu Jacek Galas. Po tym wszystkim wynik wynosił 1-2 i nic nie zapowiadało porażki gości, ale w niedługim czasie po rzucie wolnym zawodnik Wisły Dziecinów Marcin Rogala z rzutu wolnego umieścił piłke w siatce. Stan meczu wynosił już 2-2 i tak miało być do końca, ale znowu dał o sobie znać sędzia który podyktował ponownie kontrowersyjnego karnego.
Jego ponownym egzekutorem był Piskorski. lecz uderzył piłkę tuż obok bramki. Wynik do końca już się nie zmienił, choć szkoda że zawodnicy nie mogli pokazać swoich umiejetności, bo prawdziwą gwiazdą spotkania okazał sie być SĘDZIA.
Po dwóch meczach Vistula ma 4 pkt. (+ zaległy mecz z Regutem), a juz w środę zagrają w Karczewie z Targówkiem.
WISŁA DZIECINÓW - VISTULA NADBRZEŻ 2-2 (1-1)
