Powtórka z Energii

W mecz lepiej weszli goście. W 2' Pryciak otrzymał dobre podanie na lewej stronie naszej obrony i znalazł się sam na sam z Anusiewiczem. Na szczęście Emil obronił jego strzał. W odpowiedzi w 4' Michał Trzaskowski uderzył z 15 metrów celnie, ale zbyt słabo aby zaskoczyć Piasecznego. Marcin Bakuła spudłował z 20 metra w 12'. Potem oba zespoły nie były w stanie stworzyć sobie dogodnych sytuacji. W grze Mazura brakowało ostatniego podania. W 40' Jakub Pasik lobował bramkarza i trafił w poprzeczkę. W ostatnich sekundach 1.połowy niestety po faulu Emila na Michalskim sędzia wskazał na wapno. Karnego pewnie wykorzystał Kołodziejczyk, po czym arbiter odgwizdał przerwę. Stracony gol do szatni zdeterminował wydarzenia boiskowe w 2.połowie.

Po wznowieniu gry Energia stworzyła sobie kilka klarownych sytuacji. W 49' Pryciak dostał piłkę na 8 metr, ale Emil instynktownie odbił jego uderzenie na róg. Niestety korner został dobrze wykonany i Lament skopiował bramkę Mortki sprzed roku, podwyższając uderzeniem głową w długi róg prowadzenie Energii. W kolejnych minutach Emil zaprezentował kilka wyśmienitych interwencji. Kolejno obronił dobre strzały: Kołodziejczyka (61'), Putina (66') i Ciupińskiego (67'). Dodatkowo Putin zakończył kontrę gości strzałem w boczną siatkę. Najdogodniejszej sytuacji dla Mazura nie wykorzystał Andrzej Kociński, który 71' nie trafił w bramkę. W 73' Piotr Szostak zdobył gola, ale arbiter odgwizdał ofsajd. Ostatecznie Energia tak jak ponad rok temu wygrała 2-0.

PS: Za bramką od strony Jagodzianki na obiekcie wyrósł Plac Zabaw dla Dzieci. Zapraszamy na mecze rodziców z pociechami!!