Udany rewanż z Mszczonowianką

W zgoła odmiennej niż ostatnio aurze, w chłodzie i przy padającym deszczu, na bocznym boisku Mazur podejmował Mszczonowiankę. Mecz mógł się jednak podobać moknącym kibicom. Na  początku  zarysowała się wyraźna przewaga miejscowych. W 2' uderzenie Michała Trzaskowskiego, z linii bramkowej wybił Pastewka, a dobitka Gałązki była niecelna. W 16' w swojej drugiej interwencji kapitan gości faulował w polu karnym Kamila i sędzia słusznie wskazał na wapno. Bramkę pewnym uderzeniem z 11 metra zdobył Mateusz Pielak. Goście przeprowadzili pierwszą składną akcję w 25'. W sytuacji sam na sam znalazł się Pociech, ale Emil był na posterunku.

Po chwili bramką odpowiedział Mazur. Z wolnego w pole karne piłkę wrzucił Maciej Krawczyk, Marcin Raszka uruchomił Gałązkę, który obrócił się z rywalem na plecach i z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi gości. Kontaktowe trafienie rywale mogli zdobyć w 42', ale Gregorowicz przestrzelił w sytuacji sam na sam.

Po przerwie Mazur zastosował wysoki pressing. To przyniosło dobre efekty, gdy w 63' Gołka podał piłkę do.. Raszki na 10 metr, a ten po wymianie podań z Kamilem, pewnie podwyższył prowadzenie. Tym samym zrobił sobie prezent na 27. urodziny (100 lat! - przyp.red.) Bramka dla Mazura wisiała już wcześniej w powietrzu. Najpierw w 52' Pielak bezpośrednio z rogu trafił w słupek, a następnie Trzaskowski w sytuacji sam na sam w bramkarza.

Niestety w 66' sędzia odgwizdał faul Tomka Głogowskiego na Gołce i honorowe trafienie z 11 metra zdobył Przemysław Jakóbiak. Po zdobyciu bramki goście zwietrzyli swoją szansę. Bliski gola był Marusiak, ale Anusiewicz odbił jego uderzenie na róg.  W 74' Mazur wsyzedł z kontrą 4 na 2, zakończoną strzałem Patryka Dąbkowskiego. Końcem buta Czarnecki wybił piłkę jednak na róg. Po wrzutce z kornera niewiele do szczęścia zabrakło Szymonowi Maruszewskiemu.

Od 80' graliśmy w osłabieniu, ponieważ po pokazaniu drugiej żółtej kartki, sędzia podziękował za grę Pielakowi. Goście nie potrafili wykorzystać gry w przewadze. Na boisku była ona niewidoczna. Brawo Mazur! Do pokonanego rywala tracimy już jedynie 7 oczek.