AKTUALNOŚCIBramkarz i Trener o meczu w Radomiu
2017-04-04 Mazur Karczew Aktualności

Bramkarz i Trener o meczu w Radomiu

Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi wypowiedziami naszego bramkarza i trenera, który zadedykował wygraną niedzielnemu jubilatowi Szymonowi Maruszewskiemu (100 lat!)

Emil Anusiewicz:
Mecz w Radomiu należał do tych gdzie nie trzeba nikogo motywować, lider tabeli, piekny stadion i kibice. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu odnośnie czego możemy sie spodziewać po gospodarzach. Pierwsze minuty jednak nie wyglądały dobrze. Broniarze od początku chcieli nas zdominować, ale na szczęście nie popełniliśmy żadnych błędów w defensywie i z minuty na minutę nasza gra wyglądała co raz lepiej, a efektem tego były bramki w drugiej połowie. Cała drużyna zostawiała na boisku dużo zdrowia i zaangażowania więc 3 punkty były dla nas zasłużone. Wygrana dała nam dużo radości i na pewno zwiększyła nasze morale na następne mecze.

Co do karnego - Dzień przed meczem oglądałem bramki strzelane z karnych przez Nowosielskiego i wiedziałem że zawsze uderza w swoją lewą stronę. Byłem pewny że uderzy podobnie i to się sprawdziło.


Arkadiusz Modrzejewski:
Na mecz z Bronią jechaliśmy dobrze przygotowani mentalnie, znając silne strony rywala i z przeczuciem, że stać nasz zespół na sprawienie niespodzianki i zwycięstwo z liderem. Przez cały mecz Broń była zespołem, który dłużej utrzymywał się przy piłce i był zmuszony do gry w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy w ten sposób "zabrać" gospodarzom ich największy atut jakim jest szybki kontratak. W pełni nam się to udało, ponieważ zespół Broni przez 90 minut nie stworzył sobie żadnej sytuacji 100 % do zdobycia bramki z gry. Pod naszą bramką groźnie było jedynie po rzutach wolnych i karnych. W najgroźniejszej sytuacji w końcówce pierwszej połowy Emil fantastycznie wybronił strzał z rzutu wolnego Więcka. Jednak do przerwy to nasz zespół miał najlepszą sytuację do zdobycia bramki kiedy to w polu karnym Marcin Raszka podał górą do Gałązki na 5 metr, ale Kamil po uderzeniu głową przeniósł piłkę nad poprzeczką (w bramce nie było Pawła Młodzińskiego, który wybiegł interweniować do Raszki).

W drugiej połowie wyczekaliśmy rywala i w 2 minuty zadaliśmy 2 ciosy. Bramki Szymona Maruszewskiego po dośrodkowaniu Mateusza Pielaka z rzutu rożnego (piłkę nadbił jeszcze Kamil) i Marcina Raszki (asysta Szymona) wydawało się że ustawiły mecz. Po bramkach graliśmy mądrze, nie pozwalając przeciwnikowi na jakiekolwiek zagrożenie pod naszą bramką. Gdy wydawało się, że spokojnie dowieziemy wynik do ostatniego gwizdka sędziego 2 razy w nasze pole karne wpadł Nogaj i 2 razy artystycznie się położył. Pierwszy rzut karny w 85 minucie Emil obronił wyczuwając intencje Nowosielskiego. Drugi w 90 minucie skutecznie wykonał Leśniewski. Jednak w doliczonym czasie gry rywal już nam nie zagroził i przywozimy do Karczewa 3 kolejne punkty z meczu wyjazdowego. Mecz był bardzo ostry, żadna z drużyn ani przez moment nie odpuściła, sędzia pokazał aż 16 żółtych kartek !!! (po 8 dla każdego zespołu). Trzeba jednak przyznać, że wszystkie kartki były jak najbardziej zasłużone a sędziowanie stało na naprawdę wysokim poziomie.

Naszą drużynę trzeba pochwalić za wielkie zaangażowanie, zrealizowanie założeń taktycznych, bardzo dobrą grę przy stałych fragmentach gry zarówno w obronie jak i w ataku. Widać, że praca jaką wykonaliśmy zimą procentuje. Pokazują to wyniki. Pokonujemy coraz mocniejszych przeciwników. Kolejno Spartę, Mszczonowiankę, Błoniankę i Broń (przy jednej porażce z Promną). Należy zauważyć, że wszystkie pokonane przez nas zespoły wiosną po rundzie jesiennej były w tabeli wyżej od nas !!! W 5 pierwszych kolejkach wiosny zdobywamy 12 punktów gdzie w tych samych meczach jesieni było 6. Postęp w grze, przygotowanie fizyczne i mentalne przekładają się na wyniki. Trzeba tylko poprawić koncentrację w ostatnich minutach meczu. Zawodnicy muszą pamiętać, że nie wystarczy grać dobrze przez 80 minut. Mecz trwa przecież 90, a często nawet 95 minut.

Zwycięstwo w Radomiu dedykujemy vice-Prezesowi Pawłowi Łukasikowi i Szymonowi Maruszewskiemu, którzy 2 kwietnia obchodzili urodziny. Szymon swoim udanym występem (bramka i asysta !!!) zrobił sobie piękny urodzinowy prezent. Sto lat dla Pawła i Szymona !!
Skomentuj jako pierwszy       Zaloguj się, aby skomentować

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.