AKTUALNOŚCIModrzejewski: Takie bramki chcemy strzelać!
2017-05-31 Mazur Karczew Aktualności

Modrzejewski: Takie bramki chcemy strzelać!

Arkadiusz Modrzejewski: Po meczu z Szydłowianką jestem najbardziej zadowolony z bramek jakie zdobyliśmy. Wszystkie były bliźniaczo podobne. Po bardzo ładnych, kombinacyjnych rozegraniach piłki i podaniach wzdłuż bramki praktycznie strzelcom pozostało tylko dostawić nogę do "pustaka". To jest właśnie moja filozofia gry w ataku i to nad czym pracujemy już ponad rok czasu.

Dzisiaj wszyscy obecni na meczu widzieli efekty naszej ciężkiej, ale dającej coraz większe efekty pracy treningowej. Takie gole dają nam wielką satysfakcję i pokazują że warto poprzez trening podnosić swoje umiejętności czysto piłkarskie takie jak ostatnie podanie i wykończenie akcji. Jest jednak ogromny niedosyt, ponieważ nie wykorzystujemy rzutu karnego (to zawsze może się zdarzyć) oraz nie strzelamy 4 sytuacji "sam na sam" z bramkarzem od połowy boiska !!! Tylko dlatego zamiast 8-2 wygrywamy "skromnie" 4-3.

Jednak zwycięzców się nie sądzi. Każdy z piłkarzy, który miał sytuację 1x1 z bramkarzem chciał ją wykorzystać. Może nawet za bardzo..... chciał. Chłopcy po meczu bardzo to przeżywali...... Tu każdy chce jak najlepiej. Nie zawsze jednak wszystko wychodzi. Będziemy nad tym elementem dalej pracować.  

   Wygrywamy po dobrej grze kolejny mecz. Martwi słabsza postawa całego zespołu w defensywie. Do tej pory była to mocna strona naszej drużyny. Jednak zawodnicy to nie roboty. Graliśmy do tej pory praktycznie bezbłędnie w obronie. Taka postawa jest możliwa tylko dzięki olbrzymiej motywacji, koncentracji i realizacji założeń taktycznych przez 90 (a nawet 95 minut) całego zespołu. W końcówce ligi coraz trudniej o ten element i błędy indywidualne się zdarzają. Najważniejsze jest jednak, że potrafimy strzelić jedną bramkę więcej niż przeciwnik.

W Mazurze każdy zawodnik ma prawo do popełnienia błędu. Ważne, żeby te błędy się nie powielały i żeby wyciągać z nich wnioski. Nie ważne, że nie wygrywamy już 1-0 czy 2-1. Zwycięstwo 4-3 cieszy tak samo a kibiców obecnych na meczu powinno nawet bardziej. Emocji i bramek w meczu z Szydłowianką nie zabrakło. Stracone bramki musimy przeanalizować i wyciągnąć z nich wnioski, które udoskonalą jeszcze bardziej naszą grę w defensywie.

   Zwycięstwo z Szydłowianką dedykujemy wszyscy Emilowi Anusiewiczowi, który po meczu w Pionkach przebywa w szpitalu. WRACAJ DO ZDROWIA EMIL, CZEKAMY NA CIEBIE !!!
Skomentuj jako pierwszy       Zaloguj się, aby skomentować

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.