Pucharowa deklasacja Piaseczna

Trener do meczu pucharowego wystawił piłkarzy, którzy rzadziej grają w lidze. 1.połowa była dość wyrównana, chociaż z gry więcej miał Mazur. W 13' Bylak zakończył kontrę strzałem w bramkarza. W 25' długa piłka od Krawczyka dotarła w polu karnym do Staluszki, którego faulował bramkarz i sędzia wskazał na wapno. Karnego pewnie wykorzystał Maciej Krawczyk. Mogliśmy podwyższyć prowadzenie: w 31' strzał z woleja obronił bramkarz, a w 35' podcinka Dąbrowskiego minimalnie ominęła słupek bramki. MKS próbował strzelać z dystansu. Najlepsze uderzenie oddał w 42' z wolnego, ale Głasek był na posterunku.

2.połowa to koncertowa gra gospodarzy, którzy zdobywali kolejne bramki. W 50' piękną prostopadłą piłkę Dąbrowski posłał do Bylaka, który w sytuacji sam na sam uderzył od słupka do siatki. W 57' wprowadzony Gałązka posłał z kolei piłkę krzyżową do Zalewskiego, którego w polu karnym faulował obrońca. Kamil wykorzystał jedenastkę i było po meczu. W 63' kolejna piękna akcja Mazura. Bylak do Dąbkowskiego, ten w pole karne do Dąbrowskiego, a Szymek przytomnie do sieci. To pierwszy jego gol w Mazurze! W końcówce na placu pojawili się: Raszka i Trzaskowski co zaowocowało podwojeniem stanu bramkowego.

Marcin skompletował klasycznego hattrika w 10 minut. W 72' wymiana podań w trójkącie Gałązka - Trzaskowski - Raszka i ten ostatni silnym uderzeniem nie dał szans golkiperowi. W 77' Czacha podał mu w pole karne, a on zabawił się i z obrońcą i z bramkarzem. Wreszcie ustalił wynik meczu po szarży sam na sam z bramkarzem. W międzyczasie zaasystował przy drugiej bramce Gałązki, która padła po pięknej dwójkowej wymianie podań i odegraniu piłki piętą przez Marcina do Kamila.

W ostatnich minutach doczekaliśmy się powrotu po 10 latach do kadry seniorskiej Mateusza Tereszczyńskiego, obecnego trenera drużyn młodzieżowych. Brawo Nanek! To najwyższa w historii wygrana w oficjalnym meczu z zespołem z Piaseczna! (dotychczas było to 5-0 też w PP w sezonie 2005/06) Ćwierćfinał PP już za tydzień o 15:30.