AKTUALNOŚCIZwycięstwo w końcówce na koniec rundy!
2005-11-19 Mazur Karczew Aktualności

Zwycięstwo w końcówce na koniec rundy!

   Niebywały przebieg miał dzisiejszy mecz na pożegnanie rundy z Podlasiem Sokołów. Do naszych kronik wpisujemy pierwsze zwycięstwo nd rywalem. Tradycyjnie po bardzo długim okresie prowadzenia gości, Baca wyrównał z karnego, a Dawid Trzaskowski już w doliczonym czasie gry, bezpośrednio z rogu, przerwał passę Mazura w lidze bez zwycięstwa...

   Mimo, że rano posypał śnieg - to do południa stopniał, ale i tak ostatni mecz rundy odbywał się w sporym zimnie. Zmrożeni piłkarze przesuwali się po boisku dość niemrawo i 1-a odsłona spotkania nie była prowadzona w zawrotnym tempie. Trójka sędziowska z Radomia z 'dużą przesadą' przerywała akcje zaczepne Mazura, a kibice protestowali przeciw interpretowaniu przez nią pozycji spalonych. Goście próbowali szans w strzałach z dystansu, które jednak były bardzo niecelne.
   Najważniejsza sytuacja w 1-ej połowie miała miejsce w 20'. Po chyba 'nie zasłużonym kornerze' i dośrodkowaniu z niego, Rzeszotek nie upilnował w polu karnym Krysińskiego i ten z bliska głową, obok bezradnie asekurującego całą sytuację w bramce Krawca, wpakował piłkę do naszej bramki. Była to jedyna tak klarowna sytuacja Podlasia, jedyna ale skuteczna! Wprawdzie jeszcze Florczuk mógł podwyższyć w 26' prowadzenie, gdy po kontrze strzelił niecelnie obok 'położonego Krawca, a potem raz jeszcze w 37' próbował w polu karnym zaskoczyć bramkarza przewrotką - ale to było wszystko na co było stać dzisiaj gości.
   Po straconym golu nasz zespół próbował odrobić straty. I w 38' powinien być już remis. Doskonale wpadł w pole karne 'Święty', dograł pilkę do 'Kowala' a ten z 2 metrów nie trafił do siatki. 3 minuty później po wolnym Balińskiego, bramkarz wypuścił piłkę z rąk, ale zabrakło przytomności umysłu i nie znalazł się w powstałym kotle nikt, kto dobiłby piłkę do bramki. Do przerwy zatem niekorzystny wynik nie uległ już zmianie.
   Po wznowieniu zespół gości praktycznie nie istniał, a Mazur konstruował raz po raz akcje zaczepne - niestety ponownie brakowało skuteczności. Bohaterem spotkania okazał się wprowadzony po przerwie Dawid Trzaskowski. Już w 48' wypuszczony w uliczkę trafił do siatki - sędzia odgwizdał jednak pozycję spaloną. Goście ograniczali się do gry na czas, rozbijania kontr faulami i przeciągania przerw w meczu, chcąc 'dowieźć' pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie. Ten styl gry nie skończył się jednak dla nich sukcesem. Mnożyły się wolne przed polem karnym, które jednak nieskutecznie egzekwował: Baliński, a potem Świętochowski i Kasprzak - chociaż ten ostatni trafił przynajmniej w światło bramki.
   Najważniejsze wydarzenie meczu miało jednak miejsce w 72', gdy po faulu żółtą kartkę otrzymał Głąbicki, ale wkrótce i poszkodowany Romaniuk za ubliżenie sędziemu, obejrzał kartkę czerwoną i nasz zespół grał ostatnie 20 minut w przewadze. Lewą stroną szarpał 'Święty' i kolejny jego rajd w 84' został brutalnie przerwany faulem w polu karnym. Pewnym egzekutorem 11-stki, która przyniosła wyrównanie był jak zwykle Tomek Baca. Trener w końcówce jeszcze bardziej zwiększył siłę naszej ofensywy, wprowadzając strzelców bramek ze środowego meczu PP, tj. Trzeciaka i Siwaka. Gra na czas Podlasia zaowocowała 4-ema doliczonymi minutami czasu gry. Wprawdzie w końcówce w 92' doskonały strzał z dystansu Protazego obronił Krawiec, ale już za chwilę publiczność eksplodowała ze szczęścia. W 93' doskonale bowiem korner wykonał "Psina'. Jego kąśliwy strzał znalazł bezpośrednią drogę do bramki gości, a chwilę po odtańczonej rundzie zwycięskiej strzelca sędzia zakończył spotkanie.
   Odnotujmy także, że po raz pierwszy w tym sezonie, na samo zakończenie tej rundy, w 2 połowie meczu pojawił się na trybunie zorganizowany doping kibiców i moze także dzięki niemu mecz zakończył się wynikiem takim, a nie innym. Brawo piłkarze, brawo kibice. Tak trzymać na wiosnę!


MAZUR - MKS Podlasie Sokołów Podlaski 2-1 (0-1)
Gole: Baca 84 k, D.Trzaskowski 93 - Krysiński 20'
Mazur:
Krawiec - Baliński (72 Siwak), Kasprzak, Baca, Rzeszotek (46 Zieliński) - Świętochowski, Kopeć, Głąbicki, Kowalczyk - Milewski (61 Trzeciak), Zegarek (46 D.Trzaskowski)

 
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce.     Akceptuję.